Obudziłem się chyba dość późno. Spojrzałem na zegarek i jest 9:30 w sumie to nie jest tak późno.
Aż jestem zdziwiony bo zawsze po 12 wstawiłem nie rozumiem siebie hehe. Kurde pierwszy raz od lat się wyspałem jakie to przyjemne uczucie xD.
Nie no dobra ubrałem spodnie i zszedłem po schodach do kuchni. Muszę coś zjeść na szybko zrobiłem sobie płatki i je zjadłem.Poszłem do pokoju ubrać się wygodniej i wyjść żeby pobiegać i takie jakieś siłowe ćwiczenia. Pomyśleć że to jest już moja rutyna:) Zawsze tak wychodzę na 1-2 godziny jakoś tak. Ale czasami mi wyjdzie to dłużej. Przynajmniej pozwiedzam troche okolice i zapoznam się z różnymi miejscami.
Wszedłem właśnie do domu i odrazy skierowałem się pod prysznic. Po wykąpaniu spojrzałem na zegarek który wskazywał 12:00 po południu zobaczyłem od mamy kartkę na blacie
Synku już poszłam do pracy będę o 17 zrób sobie jakiś obiad ja zjem na przerwie coś sobie kupię :)
Mamusia <3Okej wszystko zrozumiałem;) Mama zawsze daje mi proste wskazówki które zawsze rozumiem. Mama jest dla mnie jak przyjaciółka też mogę do niej przyjść i się zwierzyć z różnych problemów czy powiedzieć o różnych sprawach nawet tych niegrzecznych. Ona wtedy na mnie nie krzyczy tylko spokojnie mówi jak mogę postąpić taka mama to skarb.
Nudzi mi się trochę. Podszedłem do szafek i wyjąłem jakieś chipsy i Coca-Cola zero ponieważ nie chce za dużo kalorii zjeść nie no kogo ja oszukuję pfff wziąłem normalną i zaniosłem to do salonu odpaliłem PS4 i zacząłem grać w jakoś grę.
****
Grałem tak chyba z 3h nie wiem ale wiem że w końcu trzeba coś zjeść porządnego zrobiłem sobie na szybko omlety na słodko. Do tego jeszcze wyjąłem sobie drzem jabłkowy i banana. Jejku banan to mój ulubiony owoc i kocham go ponad życie. Przygotowałem sobie ciasto i miałem właśnie smażyć na patelni gdzie usłyszałem brutalny dzwonek do drzwi. Kurde jestem bez koszuli ale trudno. Poszedłem otworzyć i jak zobaczyłem kto to to mnie zamurowało. Przed drzwiami stała jakaś dziewczyna. Dość ładna ale nie za ładna taki typowy plastik.- Hej ja chciałam się zapytać jest to może Daniel? -zapytała
- Yymm nie znam żadnego Daniela a co?
- No chciałam z nim pogadać bo się pokłóciliśmy... Ale jak go nie ma to przekaż żeby do mnie zadzwonił.
- Yy laska ja cię nie znam jestem tu nowy i się dopiero wprowadziłem do tego domu.
- C-co przecież Daniel tu mieszka to niemożliwe - odeszła z płaczem.
Aha okej to dziwne nie znam laski a ta do mnie pieprzy o jakimś Danielu który tu mieszkał. Ludzie o co chodzi? Może to jego dziewczyna albo psiapsi kurde dobra nie znam typa nie będę się tym zajmować. Wszedłem do kuchni podsmażyć wkońcu te omlety kurczę głodny jestem.
$$$$
Po zjedzeniu ogarnąłem się i poszłam umyć włosy. Przed chwilą weszła mama do domu i powiedziała że powoli mogę się zastanawiać na ubiorem bo mamy na 19:00 kolację. Ciekawe jaka jest ta rodzina? A może mają syna i się zaprzyjaźnimy? Kurde nie wiem tak jak mama mówiła podszedłem do szafy i wybrałem wkońcu normalną białą bluzkę i czarne trochę obcisłe dżinsy z dziurą na kolanie.
Podszedłem do lustra i zacząłem układać włosy ale chyba zostawię je w artystycznym nieładzie tak to dobre wyjście zostało 15 minut do 19: 00 zacząłem się zbierać razem z mamą wziąłem tylko telefon i to wszystko bo tu jest dość ciepło i nie trzeba nosić bluz tak myślę bo NYC wcale nie było tak kolorowo.
Czasami było ciepło a czasami nie hehe. Wyszedłem za mamą z domu i właśnie pukamy do drzwi państwa Jons'ów. Otworzyła nam kobieta o średnim wieku. Była ubrana w czarną sukienkę na ramionkach i szpilki.- Hejj Diana! - przytuliła się z moją mamą.
- Cześć Loren - odpowiedziała moja mama dalej się przytulając.
- Poznaj mojego syna. To jest Zach. Zach to jest mama Olivii, Loren - też się z nią przytuliłem.
- Ale ty wyrosłeś pamiętam cię jak jeszcze biegałeś w pieluchach - wszyscy się zaśmiałi.
- Dobra wchodźcie. - powiedziała Loren.
Weszliśmy do salonu ja i mama uśledliśmy na kanapie a mama i tata Olivii usiedli na drugiej kanapie na wskos.
- Witaj chłopcze nazywam się Dylan i jestem tatą Olivii. - uścisnąłem jego rękę.
- Dzień dobry nazywam się Zach.
- Dobrze i jak wam się podoba tutaj? Pozwiedzaliście coś już? Czy nie było czasu? - zapytał Dylan.
- No ja mam pracę w centrum i już coś zobaczyłam nie wiem jak Zach - odpowiedziała moja mama zerkając na mnie.
- Tak ja poszedłem dziś pobiegać i jest naprawdę okolica ładna podoba mi się. - odpowiedziałem.
- Olivia! Goście już przyszli! Schodź już na dół! - zawołała Loren
- Dobrze mamo już schodzę! - odpowiedziała chyba Olivia.
Usłyszałem delikatny głos dziewczyny.
- Więc mieszkacie naprzeciwko tak? - zapytał Dylan.
- Tak w tym białym domku - opowiedziała mama
- A więc ile ty masz... - chciał zapytać Dylan ale ktoś wszedł do pokoju.
Była do dziewczyna nieziemsko ubrana. Miała na sobie koronkową czerwoną sukienkę i czarne dość wysokie szpilki. Zilustrowałem ją wzrokiem a ona poczyniła to samo.
- Dzień Dobry mam na imię Olivia i mam 15 lat - powiedziała
- Hej mam na imię Zach I mam 16 lat - uśmiechnął się do nie tak samo jak ona.
- Dzień Dobry Olivia! Nie wiem czy mnie pamiętasz ale nazywam się Diana i jestem mamą Zacha - powiedziała mama podchodząc do dziewczyny i ją przytulając.
- Nie nie pamiętam pani ale mama mi opowiadała o pani - powiedzała odwzajemniając uścisk.
Rozmawialiśmy o wszystkim prawie nawet były nasze historie z dzieciństwa ehh to były dobre czasy.
- Olivia weź proszę Zacha do pokoju a my tu porozmawiamy na dorosłe tematy! - powiedziała mama Olivii
- Dobrze - odpowiedziała dziewczyna.
Kurczę jest nieziemska i do tego bardzo ładna.
Ale ja nie szukam dziewczyny nawet nie chce jej mieć.
Poszedłem za nią do jej pokoju ona usiadła na łóżko a ja stałem w drzwiach. Oglądałem jej pokój był bardzo ładnie urządzony. Zobaczyłem przy nodze pieska. Nagle usłyszałem jej nieziemski głos.- Chodź usiądź - poklepała miejsce obok siebie.
Tak zaczęliśmy rozmawiać aż do wieczora gdzie usłyszałem że już muszę się zbierać. Poszedłem do domu wykąpałem się i odrazy walnąłem się na łóżko bo byłem tak zmęczony tym dniem nie minęła chwila a już odpłynąłem do krainy Morfeusza.
----------------------------------------------------------------------
Hejka robaczki!Łapcie kolejny rozdział! Mam nadzieję że wam się podoba. Jak tam zostaw⭐
Następny już z perspektywy Olivii. A Później zaczyna się szkoła.A i przepraszam bardzo jak pomyliłam jakąś scenkę. Nie pamiętałam wszystkiego.
Next jutro!❤️
CZYTASZ
Teenage Love || ZAWIESZONE:( ||
RomanceONA - Śliczna dziewczyna o szarych włosach i piwnych oczach 15 lat i uwielbia swojego tatusia ON - Przystojny blondyn o niebieskich oczach i pełnych wargach 16 lat zakochany po uszy w naleśnikach z bananami Wszystko zaczęło się gdy Jej mama zaprzyj...