-Pola?- zapytała mama
-Idę mamo, już schodzę- krzyknęłam z piętra naszego pustego domu.
-Szybciej! Nie mamy całego dnia na twoje guzdrzenie się przed lustrem- dodała otwierając drzwi
-Już, chwila, co wy tacy?- zapytałam zdziwiona ich zachowaniem
-Po prostu za dwie godziny mamy samolot i musimy zaraz być na lotnisku- odpowiedziała a ja schodzilam już po schodach patrząc sie na nią
Włożyłam swoją torebkę do auta i sama usiadłam na siedzeniu pasażera. Na lotnisko mieliśmy 20km więc nie wiem o co ta cała spina.
Na miejscu byliśmy o 20:34, przeszliśmy odprawę, odebraliśmy bilety i czekaliśmy.
Minuty zamieniały się w godziny i w końcu nadszedł czas wsiadania do samolotu. Znalazłam swoje miejsce przy oknie, założyłam słuchawki i delektowałam sie tą chwilą spokoju i odosobnienia. Obok mnie usiadła moja mama, a na trzecim fotelu jakaś miła, starsza pani.
Przez te 20 godzin nie wiedziałam co mam ze sobą robić, robiłam zdjęcia, słuchałam muzyki, pisałam z różnymi osobami i tak ni stąd i zowąd znalazłam sie na lotnisku w Seulu.
Wysiadłam z samolotu i kierowałam sie do drzwi oraz po bagarz. Z uszu wyjęłam słuchawki i telefon schowałam do torebki.
Po kilku godzinach spędzonych na lotnisku zamówiłam taksówkę i razem z rodzicami udaliśmy się do naszego nowego mieszkania.
Byłam strasznie zmęczona podróżą więc nawet nie miałam zamiaru brać się za rozpakowywanie tych wszystkich pudeł, które zostały tu przywiezione już miesiąc temu.
O godzinie 23:34 udałam się do łazienki i wzięłam szybką kąpiel. Zmyłam makijaż i przemyłam twarz zimną wodą. Po pół godzinie spędzonej w łazience poszłam do swojego pokoju i zaczęłam przeglądać social media.W nocy strasznie źle mi sie spało i co chwile się budziłam, w końcu z ciekawości wyszłam na balkon i zobaczyłam to...
Widok z okna mojego pokoju był cudowny i spędziłam przy nim kolejne godziny.
-Pola! Co ty wyprawiasz?- krzyknęła moja mama otwierając drzwi
-No nic, siedzę sobie tylko- odpowiedziałam luźno wzruszając ramionami
-O tej godzinie? Na oknie?- widać było, że była coraz bardziej wkurzona
-Jest 04:50 mamo, a poza tym widzisz jak tu jest pięknie?- powiedziałam odsuwając sie od okna
-Właśnie jest 04:50, godzina w której pół miasta jeszcze śpi więc ty też do łóżka- dodała rozkazującym głosem
-Ale mamo... proszę. Jesteśmy tutaj dopiero parę godzin a ja nie umiem się tak szybko przyzwyczaić- powiedziałam opuszczając głowę
-No dobra, ale nie bedziesz odsypiała w dzień bo mamy dużo do załatwienia miedzy innymi przypominam twoją szkołę- powiedziała śmiejąc się pod nosem
-Dobra mamo, nie przesadzaj już z tą szkołą- dodałam całując moją rodzicielkę w czoło
Usiadłam z powrotem na parapecie i wpatrywałam sie w poranny ruch uliczny.
Myślałam trochę o nowej szkole, ale jakoś nie umiałam przyswoić myśli, że będę musiała znowu znaleźć sobie przyjaciół, a tych których zostawiłam w Polsce pewnie mi nie wybaczą. Jakoś nigdy nie umiem szybko przyzwyczaić się do nowego otoczenia, ale teraz to jest już ponad miarę moich możliwości.
Po całych tych przemyśleniach położyłam się spać, spojrzałam jeszcze na telefon która jest godzina i trochę sie zdenerwowałam tym, że za niedługo.______________
Hej!
Oficjalnie witajcie w drugiej książce!
Mam nadzieję, że wam sie spodoba.
A wstawiam ją dlatego, że dzisiaj są moje urodzinki i robię tak jak wam obiecałam.(Za wszelkie błędy przepraszam)
CZYTASZ
My Loves ~ Jungkook [zakończone]
Hayran KurguNowe miejsce, nowe twarze i nowa znajomość dwóch ludzi z innych światów. Kiedy zwykła przeciętna dziewczyna zakochuje się w sławnym artyście i w końcu... ich drogi się schodzą. ·opis· Pola, a dokładniej Apolonia, czyli zwykła dziewczyna z Polski...