Per. Torda
Heh... ciekawe co Tommie powie na to miejsce. Widzę, że jest troszke poddenerwowany. Zdjąłem go z siebie.
Tr- Heh spokojnie
T- Troszke spokój mi nie działa
Zadzwoniłem dzwonkiem a Tom schował się za mną. Otworzył mi Patryk w swojej żółtej bluzie.
Pt- Witam sze...
Spojrzałem na niego morderczym wzrokiem.
Pt- To znaczy cześć Tord
Tr- Odrazu milej
Pt- To gdzie ten twój chłopak? Pewnie umięśniony i silny jak ty
Odsłoniłem Toma. Patryk się zdziwił. Mówmy szczerze Tommie to odwrotność tego co Patryk mówił.
Pt- Jaki słodziak!!
T- Em.... cześć - powiedział nieśmiało
Pt- Zapraszam do środka
Weszliśmy i usiedliśmy na kanape. *(Jak by ktoś nie wiedział P- Paul . Pt- Patryk) Patryk i Paul szybko się do nas dołączyli.
P- A więc to ten twój chłopak?
Tr- Tak - uśmiechnąłem się a Tommie się zaczerwienił
P- Czemu ma na sobie tą kiecke?
Tom posmutniał i się zawstydził.
Tr- A ty czemu nosisz spódniczke i różową bluze?!
P- Eh nie było pytania
Wziąłem Tomka na kolana i go przytuliłem. Patryk tylko walnął Paula w bark by się zachowywał. Eh Paul lojalny, zawsze trzeźwo myślący ale za ciekawski. *(ps aha napewno *ironia)
Pt- Gramy w butelke?
P- Chętnie
Tr- Tak
T- Nnie
Pt- Czemu? - Patryk posmutniał
T- Po ostatnich wyzwaniach od na przykład TORDA nie chce w to grać
P- No zagraj bo Patryk będzie smutny
T- Eh... okey
Pt- Jeeeeej dziękuje!!!!! - patryk wziął butelke i zaczął nią kręcić.
Per. Toma
Eh... super jak zwykle wypadło na mnie. No nic trzeba żyć.
Pt- Wyzwanie czy prawda?
T- Prawda
Pt- Hm... czy robiliście to już i jak tak to jak było i kto brał w dupe.
W tym momemcie byłem czerwony. Tord patrzył na mnie ze swoją zboczoną miną.
T- Em... rrobiliśmy i byłoo... całkiem całkiem... em iii TORD BRAŁ W DUPE
Pt- Serio?!
Tr- Ej!!!! Tom brał w dupe ale jest grymaśna księżniczką
Byłem cały czerwony.
Pt- Oj nie wolno kłamać w prawdzie za to do końca gry możesz poprosić o jeszcze jedną prawde
T- Ej!! Nie fajnie
Pt- Heh...
T- Eh... - zakręciłem butelką i wypadło na paula - w czy p?
P- W
T- Zgwałć Patryka...
P- Okey
T- Czekaj to ża...! - nie zdążyłem powiedzieć a z sypialni juz były różne dźwięki - O boże...
Tr- Em spokojnie zaraz wrócą
Po około 15 minutach wrócili.
T- To był żart
P- Bardzo przyjemny żart
Pt- Racja Paul
T- Nie wnikam
Nagle zasnąłem....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
397 słów*(ps żart)
Per. Torda
Tr- Tom?!
Pt- Spokojnie to przez napój który wypił jak nie patrzyłeś on usypia
Tr- Uf... no nic my będziemy się powoli zmywać bo już 22.40. Pa
Pt i P - Pa
Wziąłem Tomka na plecy i zaniosłem do auta.
Tr- Ty to zawsze się umiesz załatwić
Pomachałem do chłopaków po czym odjechałem...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To już koniec458 słów
CZYTASZ
Potwór czy nie i tak go kocham | Tomtord
AcakOpowieść mówi o trzech przyjaciołach którzy stracili jednego znajomego który był im bardzo bliski od tego czasu ich życie powoli wraca do normy. Czy wszystko będzie jak dawniej?