Obudziłam się o 6:30 wzięłam swoją kreacje na dziś i poszłam do toalety się ogarnąć tam umyłam się i wyszczotkowałam zęby. Ubrałam się i poszłam do toaletki. Zrobiłam sobie lekki makijaż składający się z podkładu, mascary i lekko różowych cieni.
Zeszłam na dół przywitać się z rodzicami.- Hejka!- zawołałam do nich.
- Hej skarbie - powiedziała mama.
- Jak tam? - zapytał tata.
- Dobrze ale muszę już lecieć bo się spóźnię - odpowiedzałam.
Założyłam na siebie moje białe convery i wyszłam z domu zobaczyłam że na podjeździe stoi jakiś samochód. Popatrzyłam ukradkiem kto tam stoi i chciałam skierować się w stronę przystanku autobusowego ale nie było mi to dane bo ktoś mnie zawołał
- Olivia!
- Kto mnie wołał?
- To ja Zach podwieźć cię do szkoły?
Kurcze nie wiem czy to dobry pomysł ale dlaczego nie.
-No okej już wsiadam - odpowiedziałam po czym podeszłam do auta i wsiadłam.
- Hej Zach!
- Część przepraszam że się nie odzywałem ale nie miałem czasu bo musiałem ogarnąć wszystkie papiery do szkoły i te wszystkie inne gówna. - Odpowiedział Zach.
- Nie no dobra spoko ja też zbytnio nie miałam czasu. - odpowiedziałam.
- Robisz coś dziś czy coś? - zapytał.
- Nie no myślę że nie a co?
- Tak się chciałem zapytać czy byś wyszła ze mną i moimi kolegami na plażę czy coś.
- Yyymm myślę że tak zależy czy będę musiała mieć coś do szkoły - odpowiedzałam
- No okej to umówieni
Powiedzał po czym wjechał na mini parking w szkole. Wymieniliśmy się jeszcze numerami i poszliśmy w swoje strony. Przed szkołą zauważyłam już Lili. Po drodze parę osób powiedziało mi hej z czego ja odpowiedziałam.
- Lili! Ty kutwo!
- Jezus! Jons czy ty się dobrze czujesz? - zapytała mnie Lili.
- Tak dobrze się czuje Morgan* . Idziemy już czy stoimy?
- Alex mi powiedział że wpadnie i czekam na niego wiesz? Jak chcesz to idź.
- No okej to ja idę pod sale - powiedziałam po czym skierowałam się na salę gimnastyczną.
- Hej mała! - powiedział Daniel
- Daniel ja ja cię dawno nie widziałam! Co się stało?
- Yy no przeprowadziłem się na rok bo mam dostała pracę ale jednak tutaj wróciliśmy
- Boże dupku wiesz jak ja się stęskniłam wyjechałeś tak po prostu nie żegnając się ani nic co ty sobie myślałeś? Że tak po prostu sobie wyjdziesz? - powiedziałam
Po chwili poczułam że mi spływają łzy po policzkach. Poczułam mocne dłonie na mojej twarzy jak uświadomiłam sobie kto to od razu się do niego przytuliłam. Daniel zdezorientowany na początku stał jak słup ale po chwili odwzajemnił uścisk.
- Przepraszam już więcej tak nie zrobię. - powiedział po czym pocałował mnie we włosy.
Po jakiś 10 minutach usłyszałam dzwonek pożegnałam się z Danielem i skierowałam się do szatni. Po przebraniu się w strój poszłam na salę.
++++
Po męczących 2 godzinach wychowania fizycznego skierowałam się pod prysznic. Umyłam dokładnie całe ciało i włosy. Po wysuszeniu ciała ubrałam się w normalne ciuchy i osuszyłam włosy suszarką.
Właśnie kierowałam się na lekcje biologii.
Usłyszałam że ktoś krzyczy a inna osoba płacze.
Doszłam do źródła dźwięku i zobaczyłam tam Lili!
Szybko podeszłam i odciągnęłam tego kogoś.
Zauważyłam że Lili ma rozdartą koszulkę i jest cała rozmazana.
Podeszłam to tego kogoś i go przywiązałam bardzo mocno do poręczy czy jakiegoś słupka po czym zadzwoniłam najpierw po rodziców Lili a później na policję po 10 minutach zjawili się rodzice Lili jej mam wzięła ją już do samochodu przekazując informacje od Lili a tata przyjaciółki rozmawiał z tym chłopakiem po jakiś 5 minutach przyjechała policja i spisała nasze zeznania. Chłopaka wzięli z sobą.
Po wszystkich zdarzeniach skierowałam się do domu bo już nie miałam siły na nic więcej.
Od razu jak otworzyłam drzwi dotarł do mnie słodki zapach budyniu. Weszłam do domu i zdjęłam buty plecak zostawiłam w salonie.
Weszłam do kuchni i zobaczyłam na blacie babkę polaną budyniem i czekoladą. Ciekawe dlaczego mama zrobiła takie coś. Zawsze robi na okazję na urodziny,imieniny czy coś w tym stylu. Spojrzałam na lodówkę i dostrzegłam małą karteczkę.jak już zauważyłaś ciasto to wstaw je proszę do lodówki. Dla twojej wiadomości idziemy dziś co Collins'ów na 18 bądź gotowa i weź ciasto my już tam będziemy!
Twoi kochający cię rodzice <3
No tak superancko miałam ogarnąć zadania domowe ale znając życie to nie zdążę:(
Kurczaczki trzeba się jakoś ubrać ale nie chce mi się w sukienkę czy coś. Ubiorę po prostu jasne pastelowe rurki do tego białą koszulkę i jakiś sweterek szary albo inny. Jeszcze coś wymyślę i to coś genialnego. Poszłam na górę i włączyłam sobie Riverdale I zaczęłam oglądać. Po 2 odcinkach zaczęłam się przygotowywać. Najpierw poszłam do toalety umyć twarz i zmyć przy okazji wcześniejszy makijaż następnie ubrałam się w wyżej wymienione ciuchy i się pomalowałam. Postawiłam na podkład smokey eyes czarno- beżowe do tego brązeru na policzki i mascara do rzęs. Pomyślałam że pójdę do salonu i jeszcze zrobię sobie zdjęcie bo tam mam lustro. Po tym wszystkim wzięłam ciasto i poszłam wprost do sąsiadki.----------------------------------------------------------------------
Mam nadzieję kochani że jutro następny ale nie wiem do końca ponieważ już jutro do szkoły i nie wiem czy się wyrobie wyczekujcie kochani i zostawcie koniecznie ⭐
CZYTASZ
Teenage Love || ZAWIESZONE:( ||
عاطفيةONA - Śliczna dziewczyna o szarych włosach i piwnych oczach 15 lat i uwielbia swojego tatusia ON - Przystojny blondyn o niebieskich oczach i pełnych wargach 16 lat zakochany po uszy w naleśnikach z bananami Wszystko zaczęło się gdy Jej mama zaprzyj...