Ktoś powiedział Oli,że zdradziliśmy ją. Nic z takich rzeczy nie miało miejsca,wy wiecie o tym najlepiej. Ciężko jej było uwierzyć,lecz w końcu sie udało. Przez chwile sama się zastanawiałam czy to ona nie zdradziła nas,ale natychmiast odpędziłam od siebie takie beznadziejne myśli. Zrobiliśmy co mieliśmy i zaczęliśmy planować następne spotkanie z Erykiem. Nie pasowało nam przez dobre kilka dni,więc odłożyliśmy to na później.
-A chcesz coś dzisiaj porobić? Może kino?-zagadnął Filip i poprawił swoje mankiety. Zrobił to z taką powagą,że poczułam się pod presją.
-A nie mamy za dużo pracy przypadkiem?-zaskoczyłam go i przesiadłam się na jego fotel.
-Mamy, ale możemy to zrobić jutro. Wychodzi nowy film od Marvela, obiecałaś mi, że pójdziemy?!-westchnął i podszedł do mnie z dziwnym błyskiem w oku.
-Możemy iść, ale zadzwonię po ekipkę. Nie widzieliśmy się z nimi bardzo długo.
-To może wyjdź z nimi, ja pojadę do matki...
-Nie wymiguj się teraz, proszę. Wiem, że mamy za sobą wiele miesięcy trudności, ale trzeba przełamać lody i w końcu zacząć tolerować się wzajemnie. Eryk naprawdę cię szanuje, chyba...
-No właśnie. Chciałbym, żeby było inaczej. Aby nikt nam nie namieszał kilka lat temu.
-A co by wtedy było, hm?
-Obstawiam, że byłabyś moją żoną i mielibyśmy uroczego chłopca.-zażartował i oparł się o tył fotela. Zaśmiałam się z jego głupiego żartu i wróciliśmy do pracy. Wszystko szybko uprzątnęliśmy i zdążyliśmy dołączyć do naszych znajomych w barze. Korpo śmiecie w końcu postawiły na zabawę i odpoczynek.
nie mam weny, jak ją odzyskać
CZYTASZ
(Nie)widzialna I, II
Teen FictionZmagam się z wieloma przeciwnościami losu. W większości nie daje rady i cudem uchodze z zyciem. Mam nadzieję na nowy start , za każdym razem ,a jest ich coraz mniej. Mam na imię Zuzanna i liczę sobie już 20 lat. Jestem brunetką o kręconych , średni...