Anime: Bungou Stray Dogs - Bezpańscy Literaci.Specjalnie dla Dazai_Ayame
Nie wiem czy dostatecznie dobrze podkreśliłam sadyzm Reader, no ale cóż.
Kurczę, nie mogłam się zdecydować na arta, bo oba są takie seksii <3
Standardowo, miłego czytania ;3
_____________________________
Zbliżała się kolejna rocznica związku [Imię] i Dazai'a. Z tej okazji kobieta szykowała specjalną niespodziankę dla swojego ukochanego. Od zawsze to on dominował w sprawach łóżkowych. Tym razem to ona chciała przejąć pałeczkę.
Od jakiegoś czasu ich zbliżenia wyglądały tak samo, co zaczynało być trochę monotonne i nudne. Uznała, że raz na jakiś czas można spróbować czegoś innego.★★★
Nadszedł ten dzień. Było już grubo po dwudziestej trzeciej. O tej godzinie zazwyczaj Dazai wraca do domu. Tym razem też tak było.
[Imię] czekała na niego z niecierpliwością. Przygotowała malutką kolacyjkę w postaci ich ulubionego dania. Stół był bardzo ładnie nakryty, a całe pomieszczenie oświetlał blask świec.- Halo? [Imię]?
Zawołał Dazai wszedłszy do ich wspólnego mieszkania. Postanowił skierować się do salonu.
- Witaj w domu, kochanie.
Kobieta wstała i podeszła do mężczyzny. Objęła ramionami jego szyję i pocałowała go zmysłowo.
- Wszystkiego najlepszego. - wymruczał w jej usta, cmokając je lekko.
Objął ją w pasie, a zza pleców wyjął ogromny bukiet krwistych róż. Kobieta zachwyciła się pięknem tych kwiatów. Dotknęła kilka pąków i z powrotem przeniosła wzrok na ukochanego. Jeszcze raz ich usta stały się jednością w powolnym i namiętnym pocałunku, który ciągnął się nieubłaganie.
Kiedy w końcu postanowili przerwać tę słodką pieszczotę, usiedli naprzeciw siebie. Kobieta nalała do kieliszków ich ulubione czerwone wino. Po pokoju roznosił się przepiękny zapach [potrawa], w którego gotowanie włożyła całe swoje serce. Cała sceneria była niebywale romantyczna.- Mmm, kochanie, przepyszne. - pochwalił Dazai, kiedy kawałek dania rozpływał mu się w ustach, pobudzając jego kubki smakowe.
Kobieta uśmiechnęła się lekko, słysząc tę pochwałę. Dyskretnie przyglądała mu się, kiedy jadł.
Po skończonym posiłku usiedli obok siebie. Od razu się w niego wtuliła i czekała na odpowiedni moment. Zobaczyła, że Dazai zamknął oczy, a jego oddech się wyrównał. Ten widok wprawiał ją w osłupienie. Uwielbiała patrzeć jak śpi, ale tym razem nie mogła na to pozwolić. Zaplanowała coś jeszcze na ten niezwykły wieczór.- Daaaazai~ nie śpij...- mruknęła mu do ucha. Mężczyzna poruszył się niespokojnie, ale najwyraźniej się nie obudził.
Na jej twarzy zagościł chytry uśmieszek. Położyła go na kanapie i poluzowała jego bordowy krawat. Zahaczyła palcami o bandaże, które pokrywały jego szyję. Uznała, że będzie wyglądał o wiele ładniej bez ubrań, które obecnie miał na sobie. Doskonale wiedziała, że żeby się nimi zająć, musi mieć pewność, że Dazai jej w tym nie przeszkodzi.
Postanowiła wprowadzić swój plan w życie. Nie przewidziała, że mężczyzna zaśnie, ale to w niczym nie przeszkadzało.
Spod poduszek ozdobnych, które leżały na kanapie wyjęła ciemną chustę i kajdanki. Zawiązała nią jego oczy, a ręce skrępowała nad głową.- H..hej, co robisz? - zapytał obudzony Dazai. Uśmiechnął się lekko, okazując że w pewnym sensie mu się to podoba.
- Zrelaksuj się, kochanie. - szepnęła frywolnie, przelotnie łącząc ich usta.
Dazai pozostał w tej samej pozycji, czekając na kolejny ruch ze strony kobiety. Ta uśmiechnęła się i rozpięła wszystkie guziki jego koszuli. Ujrzała przed sobą delikatnie umięśnioną pierś mężczyzny, oczywiście w większości pokrytą białymi bandażami. Ucałowała każde odkryte miejsce i zsunęła się niżej, odpinając pasek od jego spodni. Podciągnęła się wyżej, by móc jeszcze raz posmakować jego ust. Usiadła na jego biodrach, umyślnie naciskając na jego krocze. Usta Dazai'a zacisnęły się w wąską kreskę. [Imię] nie należała do osób, które poddają się tak łatwo, więc powtórzyła ruch, jeszcze mocniej ocierając się o lekkie wybrzuszenie powstałe w jego czarnych spodniach.
- Nie znęcaj się nade mną. - syknął Dazai, wypychając biodra w jej stronę.
- Nie tak szybko, kochanie. To jeszcze nie koniec. - szepnęła z frywolnym uśmieszkiem. Zdecydowanie podobał jej się widok, który miała przed sobą.
Postanowiła jeszcze przez chwilę kontynuować pocieranie jego krocza. Z ust mężczyzny wyrwał się zduszony jęk. Jego przerywany oddech był oznaką, że jej działania miały na niego ogromny wpływ.
Rozpięła jego spodnie i szybko je zsunęła razem z bokserkami. Jej oczom ukazała się nabrzmiała męskość Dazai'a, domagająca się jej uwagi. Oblizała usta i polizała główkę penisa. Chwyciła go u nasady i wzięła go głębiej do ust, zasysając się na nim jeszcze bardziej. W międzyczasie spojrzała na twarz ukochanego, która teraz wyrażała ogromną przyjemność. Poczuła, jak członek zaczyna drżeć, więc szybko wyjęła go z ust. Spotkało się to z niezadowolonym syknięciem ze strony mężczyzny.- Cierpliwości, kochanie. - uśmiechnęła się, namiętnie całując jego usta. Brutalnie przegryzła jego dolną wargę, z której zaczęła wypływać stróżka krwi. Czuła, jak uśmiecha się do pocałunku.
Przejechała kilka razy od nasady po główkę członka i zdjęła z siebie majtki, pozostawając w rozpiętej koszuli i krótkiej spódniczce.
Nakierowała go na swoje wejście i opuściła się. Z ich ust wydobyło się głębokie westchnienie spowodowane połączeniem ich ciał.
Po chwili przyzwyczajenia kobieta zaczęła się unosić i upadać, z każdą chwilą zwiększając prędkość. Zsunęła ciemny materiał, by móc zatopić się w czekoladowych oczach mężczyzny. Jęknęła głośno, kiedy nabiła się na niego naprawdę mocno. Dazai zacisnął dłonie w pięści. Bardzo chciał ją dotknąć, ale przez skrępowane dłonie nie miał możliwości, by to zrobić. Jego wzrok zatrzymał się na piersiach kobiety, które raz po raz podskakiwały pod wpływem jej szybkich ruchów.
Poczuł, jak ścianki kobiety zaciskają się coraz bardziej na jego członku, co zbliżało go do upragnionego orgazmu. Po kilku chwilach oboje doszli, jęcząc przeciągle.
[Nazwisko] wysunęła z siebie męskość Dazai'a i odpięła jego dłonie. Osamu natychmiastowo przytulił ją do siebie i zrobił kilka malinek na jej szyi. Kobieta ułożyła się na jego klatce piersiowej, próbując unormować swój niespokojny oddech.- Wszystkiego najlepszego, kochanie. - sapnęła cicho, wtulając policzek w zagłębienie jego szyi. - Mam nadzieję, że spodobała ci się niespodzianka.
- Byłaś świetna, kotku. Tylko te ręce mogłaś sobie już odpuścić. - jęknął żartobliwie. - Nie móc cię dotknąć to najgorsza tortura na świecie! - żalił się Osamu. - Ale i tak cię kocham, moja urocza sadystko. - dodał.
Kobieta zaśmiała się i ucałowała jego policzek. Chwilę później powróciła do wcześniejszej pozycji, w której zasnęła. Dazai jeszcze przez chwilę przeczesywał jej [kolor] kosmyki, jednak ostatecznie sen wziął górę i on również oddał się w objęcia Morfeusza.
★★★
CZYTASZ
One Shots [Anime] PL ✏️
FanfictionOd jakiegoś czasu w głowie kłębi mi się wiele opowieści, których nigdy nie napiszę jako książkę. Postanowiłam, że gdzieś muszę to zapisywać i tak powstał pomysł na one-shoty z Anime. -Akagami no Shirayuki-hime -Akatsuki no Yona -Amnesia -Assassinat...