28. Reiji Sakamaki - Planowanie

170 8 0
                                    

-Reiji to może bardziej kameralnie
- Mówiłem tak już na początku- dodał dalej czytając książkę
- No wieeem, czyli kogo zaprosimy?- spytałam siedząc po turecku na łóżku
- Twoi rodzice, moi bracia i nikt więcej.
- No dobrze, a nasz nowy bank krwi?- powiedziałam zniesmaczona na samą myśl o tej dziewczynie
- Wygląda na to, że także- wziął łyk herbaty
- Wiesz, że jej nie lubię
- Ty nie masz ją lubić, nie jest ani rodziną ani koleżanką, jest ofiarą podarowaną przez kościół.
- Wiem wiem
- Nie potrzeba tu zazdrości, co teraz planujemy?
- No nasz ślub
- No właśnie, oświadczyłem się tobie, nie jakiejś śmiertelnej kobiecie
- Przecież byłam wcześniej człowiekiem i..
- Byłaś, dobrze powiedziane, już nie jesteś. - popił łyk herbaty
- Nie kochałbyś mnie jakbym nadal była człowiekiem?- spytałam zaciekawiona jego odpowiedzią
- Zostaliśmy parą jak byłaś naszą ofiarą, nie zapominaj o tym.
- Masz rację, wybacz. - uśmiechnęłam się niewinnie

Reiji spojrzał na swój kieszonkowy zegarek, po czym wstał.
- Idę przygotować posiłek.- powiedział po czym zniknął
- No to zajmę się dalej planowaniem- powiedziałam już sama do siebie, gdy nagle ktoś zapukał do drzwi.
Wciągnęłam powietrze nosem, od razu poczułam jej krew.
- Wejdź - powiedziałam krótko nie odrywając wzroku od telefonu
- Przepraszam, że przeszkadzam ale Ayato kazał mi przyjść do Reiji'ego po książkę
- Pozwolił ci się ktoś odzywać?- spytałam poirytowana
- Jaaaa.. Przepraszam- Yui spojrzała przestraszona w podłogę

Odkąd Reiji przemienił mnie w wampira zmieniłam się bardzo mocno. Kiedyś też byłam na miejscu tej blondynki, aż do momentu gdy między mną, a Reiji'm coś zaczęło się dziać. Wiem, że ona się boi, też taka byłam. Ale teraz i ja jestem wampirem, jestem kimś, a ona jest tylko workiem krwi.

- Jaka to książka?- spytałam kładąc włączony telefon na biurko
- Od Historii Sztuki - powiedziała
podeszłam do półki z książkami i rzeczy tam tej książki nie było więc zajrzałam do szafki niżej którą otworzyłam kluczykiem, wyżej wymieniona książka była tam spojrzałam na pierwszą stronę i była podpisana przez Ayato.
-Nie mam pojęcia skąd wzięła się tutaj książka Ayato, pewnie Reiji znalazł ją, a Ayato nawet się po nią nie odezwał.

- Dziękuję- odpowiedziała
- Jak już tutaj jesteś to możesz mi pomóc- powiedziałam biorę telefon do ręki- który bukiet jest ładniejszy?- spytałam pokazując jej dwa zdjęcia bukietów róż
-Moim zdaniem ładniejszy jest ten różowy - powiedziała ciszej
-Też tak uważam- powiedziałam a do pokoju nagle wszedł mój narzeczony
- Chyba zegarki w całej rezydencji chodzą punktualnie? - spytał poirytowany
-Idź Yui- powiedziałam a dziewczyna szybko wyszła
-Przepraszam kochanie, chodźmy zjeść - powiedziałam składając pocałunek na policzku Po czym pociągnęłam go ze sobą w stronę jadalni

One Shoty z Anime i nie tylko...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz