Epizod 1 z pierwszego sezonu MCSM ns początku wydawał mi się nudny ale aktualnie sądzę że jest spoko. Nie brakuje tam śmiesznych sytuacji oraz dialogów a niektóre momenty są bardziej straszne i potrafią trzymać w napięciu.grafika jest wprost niesamowita. Fabuła pierwszego epizodu z początku gdy poznałam tę grę wydała mi się nudna ale gdy zaczęłam się bardziej interesować tematem tej gry zmieniłam zdanie. Aktualnie fbaaabuła pierwszego epizodu bardzo mi się podoba ponieważ dużo się dzieje i są niespodziewane zwroty akcji
. Do moich ulubionych momentów z tego epizodu należą:
Gdy Aiden chciał podpalić budowlę Jesse'go i jego przyjaciół ponieważ zdenerwował się że drużyna Lukasa przegra i przypadkowo podpalił się kostium Reubena.
To moja opinia na temat epizodu pierwszego. A wy co sądzicie o tym epizodzie? Możecie napisać w komentarzu swoje opinie na ten temat