- Victoria Rogers -
PoniedziałekBudzi mnie budzik. Szukam ręką telefonu i w końcu go znajduje leżącego na szafce. Wyłączam budzik i rzucam telefon obok siebie. Po kilku minutach wstaję z łóżka ziewając i rozciągając się. Podchodzę do plecaka i wyciągam ciuchy oraz szczoteczkę do zębów. Wychodzę z pokoju od razu na kogoś wpadając.
Oho. Victoria się nie wyspała. Będzie dym. - mówi rozbawiony Liam. Znowu ziewam zakrywając ręką usta. - Może zostań. Położysz się, a później gdzieś wyjdziemy. Co ty na to? - kręcę głową zaspana. Blondyn się śmieje ze mnie. Idę do łazienki, która jest naprzeciwko. Myję twarz i zęby po czym ubieram się w pierwsze lepsze ciuchy:
Wychodzę z łazienki i idę znowu do pokoju. W pomieszczeniu czeszę włosy i lekko się maluję Po tej czynności biorę telefon i wychodzę z pokoju. Uśmiecham się czując zapach gofrów i od razu zbiegam na dół uśmiechnięta. Wchodzę do kuchni i widzę Liama, który smaruje gofry Nutellą, a później kładzie owoce: banana, truskawki i borówki.
Smacznego mała. - podsuwa mi talerz z 2 takimi goframi. Siadam na blacie i zaczynam jeść.
Chcę codziennie takie śniadaniaaaa do łóżkaaaa. - patrzę na blondyna, który odwraca się do mnie.
Za buziaka będziesz miała tylko na jutro. - uśmiecha się. Odkładam talerz i łapię go za nadgarstek. On staje pomiędzy moimi nogami i daje ręce na moje biodra. Biorę nutellę na palca i daje mu szybkiego buziaka w usta w tym samym czasie smarując mu policzek nutellą. Śmiejemy się a on przykłada swój policzek do mojego.
Niegrzeczna jesteś Vi. - szepcze mi do ucha poprawiając włosy za drugie ucho. Odsuwa się ode mnie, a ja niewinnie się uśmiecham i wkładam do buzi palca, którego mam z nutelli. Odwracam głowę w bok tak, że mój policzek jest przodem do Liama.
Zlizuj to teraz. - mówię rozbawiona. Liam przybliża swoją twarz do mojego policzka i zlizuje nutelle. Śmieje się cicho. Do kuchni wchodzi mama Liama i to widzi. Odpycham blondyna od siebie i wycieram policzek z jego śliny. Odwracam głowę w bok zarumieniona i zasłaniając twarz włosami. Patrzę na Liama, który się cały czas na mnie patrzy rozbawiony. Jego mama bierze picie oraz szklankę i wychodzi z kuchni.
No co? Twoja matka mnie nie lubi. - przewracam oczami. - I nie wiem za co. - patrzę na niego.
Bo rozkochałaś w sobie jej ukochanego synka. Mnie. - marszczę brwi gdy to mówi.
Kłamiesz. - śmieję się - Ty się zakochasz dopiero po 30 Liam. - mówię rozbawiona.Znając mnie to po 40 Vi. - obydwoje wybuchamy śmiechem.
Jedziemy za 10 minut Rogers. - mówi Dylan wchodząc do kuchni. Brunet wyciągnął szklankę i nalewa sobie wody, którą szybciej wyciągnął z lodówki. Schodzę z blatu i patrzę na Liama.
CZYTASZ
Nienawidze Cie
Teen Fiction"O tu. - pokazuje na czoło - Tu jebnij się chuju - prycham. O tu. - przejeżdża palcem po swojej wardze - Tu pocałuj mnie suko." ~Opowieść zawiera wulgaryzmy i sceny erotyczne!~ /12.01.2019