Per. Torda
... a ja myślałem co tera robić. Nudziło mi się. Hm... pobawił bym się z Tommkiem ale on ma okres i nie chce ;-;Tr- Tomek pobawisz się ze mną?~
T- Ław! - to ewidentnie znaczyło nie ;-;. A mial być tak pięknie. Eh...
Poszedłem do biura i zacząłem sprawdzać i wypełniać moją robote, wkońcu fucha lidera nie jest prosta heh...
Per. Toma
Zwiedzałem dom kiedy ni z gruchy ni z pietruchy zmieniłem się w człeka. Szybko się ubrałem. No fajnie, że chociaż zmienienie się w człowieka nie boli. Za to było mi dziwnie... nie wiem czemu poszedłem do łazienki i zwymiotowałem. E tam norma. Poszedłem sobie do Torda ten siedział przy biurku i coś tam robił postanowilem mu troche poprzeszkadzać. Odsuwałem mu krzesło zabierałem mu długopis i takie tamTr- Czy mógł byś debilu przestać?!
Wyszedłem ofochany. Mógł się mnie normalnie zapytać a nie od debili wyzywać. Nie musiałem długo czekać aż przyszedł do mnie mój kochaś
Tr- Przepraszam to nie miało tak być heh... nie chiałem cię tak nazwać wybaczysz?
T- Oczywiście....
... że nie
Tr- Czemu?!
T- Nie pozwole by ktokolwiek mnie obrażał!
Tr- Bad boy! Very bad boy! Czeka cię kara
T- Nie masz prawa
Tr- Uwierz, że mam ale daje ci jeszcze jedną szanse..
T- To nie fer!
Tr- Życie jest nie fer
Wzdychnąłem tylko i poszedłem do kuchni zrobić coś na obiad. Strasznie mi się nudziło a zrobienie posiłku jest nawet potrzebne więc to dobre wykorzystanie czasu. Gotowałem tak z godzine kiedy wielmożny lider postanowił opuścić swoją pieczare.
Tr- Co tam pichcisz?~
T- A spaghetti
Tr- Oke
T- A co wolał byś co innego?
Tr- Tak
T- A co?
Tr- Ciebie~
T- Jak narazie nie ale niedługo się zgodze.
Tr- Dobrze będe cierpliwy
Ja kończyłem posiłek a Tord siedział na kanapie...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
313 słowa
Książka niedługo się skończy ale napisze drugi Tomtord oraz z czasem pojawi się Gerpol. Miłej nocy :3
CZYTASZ
Potwór czy nie i tak go kocham | Tomtord
RandomOpowieść mówi o trzech przyjaciołach którzy stracili jednego znajomego który był im bardzo bliski od tego czasu ich życie powoli wraca do normy. Czy wszystko będzie jak dawniej?