Rozdział 5 (SEKS)

231 9 20
                                    

*Niedziela wieczur*

Wchodze do domu Gabriela i siadam na kanapie. Gadamy o jakichś pierdołach, popijamy pyszno kawe, rozmowa sie klei jak klej magik. Ni stąd ni z o w ąd Gabriel zblizyl się do mnie a ja poczuem ciarki na moim ciele.Spojrzalem sie w jego oszałamiająco czarujące oczy a on tylko mruknął namietnie i sie jeszcze bardziej zblirzył. nie wiem kiedy zaczelismy sei calować.

-co my robimy? - przerwalem
Złotowłosy spojrzał na mnie swoimi głebokimi oczkami i nic nie powiedzial :/

ZDJOŁ Z SIEBIE SWÓJ CROP TOP IRON MADIN I JA Z SIEBIE TEŻ ZDJOŁEM JA MYŚLE SOBIE "CO TU SIE DZIEJE OMG" I DRŻE ŻE STRAHU ALE GABRIEL ROZPUSZCZA WLOSKI SWOJE PIEKNE NO JA NIGDY NIE WIDZIALEM GO PIĘKNIEJSZEGO

żucilismy crop topy gdzieś w kat i dalej sie calowalismy

nwm kiedy to sie stało ale Gabriel ŚCIOGNOŁ SWOJE SPODNIE OMG CO TU SIE ODPIERDALA ZA PRZEPROSZENIEM JA TEŻ ŚCIOGAM SPODNIE BO GABRIEL TO MUJ Candy

*Spierdalańsko do sypialni*

GABRIEL WYCIONGA SWOJEGO KSIĘCIA CIEMNOŚCI BELZEBUBA I ZACZYNAMY UPRAWIAĆ NAMIENTNY I UCZUCIOWY SEX TAKI ŻE DRE SIE PO CAŁY JEGO DOM I CAŁY TORUŃ SIE TRZĘSIE

Na koniec Gabriel stawia mnie na swoich uczuciowych kolanach delikatnie całuje i szepcze:
kc Szymon :3

Kładziemy sie spanko a ja całuje namietnie Złotowłosego Candy i mówię "Dobranoc 😘"

Chcę się zabić po przeczytaniu tego rozdziału.

MAKIJAŻ DLA MOJEGO CHŁOPAKA | Zaparty X Ekscentryczny Indywidualista Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz