SOFIA POV.
-Nie złapiesz mnie.
-Złapie.
-A właśnie ,że nie.
Ta mała uciekinierka to ja, Sofia. A ten starszy, czerwonowłosy, to mój brat, Cornet. Bawiliśmy się w berka gdy przyszedł Miko. Miko był wtedy jak na swój wiek niskim i strasznie chudym chłopakiem, miał czarne włosy, błękitne oczy i chorobliwie bladą cerę.
-Ej Cornet zostaw ją i choć grać.
-No spoko
I tak po prostu. Poszedł. Jakbym wyparowała. To zabolało, olał mnie. Tak po prostu. Czemu zawsze coś takiego spotyka Mnie!!? Muszę pomyśleć. Idę nad morze.RASTA POV.
Znowu tu przyszła. I znowu płacze. Ciekawe przez kogo. Chyba jedynym sposobem aby się tego dowiedzieć jest zagadanie do niej.
-Nie płacz, Luna.
-Na każdą dziewczynę tak mówisz?- zapytała i delikatnie się zaśmiała. To było nawet słodkie.
-Na razie tylko na ciebie. Czemu płakałaś?
-Bawiłam się z bratem gdy przyszli jego koledzy, a on poszedł z nimi grać w piłkę, tak po prostu, nie powiedział nawet zwykłego pa.
-A ty umiesz grać?
-Nawet umiem.
-No to zagrajmy.
I tak minęło nam dobre pół godziny. Okazało się że ma na imię Sofia. Gdy skończyliśmy grać usiedliśmy na piasku.
-Wiesz co grałaś jak lwica.
-Dzięki.
-Moje lwiątko.-powiedziałem i objąłem ją ramieniem.
Niestety musiała już iść. Na koniec wymieniliśmy się numerami. To się chyba na tym spotkaniu nie skończy.⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽
Cześć to jest 1 rozdział tej książki. Chciałam podziękować mojej BFF
Wirlee za sprawdzenie tych wypocin i za wysłuchanie prawie całej tej historii (i nie kupienie mi knebla).Do następnego.
Bye.
YOU ARE READING
Supa strikas⚽⚽ostania lilia
FanficCzy jedna osoba może rozdzielić rodzinę? Czy uda się ją potem połączyć? Przeczytaj to aby się dowiedzieć.