~7~

549 33 6
                                    

P. Kylo

Byłem wściekły. Nie, nie wściekły wk*rwionyr. Jak on śmie ją tak nazywać!?

-To ja może powtórzę swoje pytanie. CO TĄ ZŁOMIARKA TUTAJ RO...-nie dokończył pytania, gdyż zacząłem go dusić.

Ostrzegałem go. I teraz ma za swoje. Dusiłem go przez jakiś czas, gdy poczułem jak Rey kładzie swoją rękę na miom ramieniu. Miała taką małą rączkę.

-Ben proszę przestań.-powiedziała spokojnie.

Przez chwilę zastanawiałem się nad tym czy go puścić. Spojrzałem na Hux'a. Jego twarz była już prawie cała fioletowa. Zgodnie z prośbą Rey puściłem go. Mężczyzna upadł z hukiem na podłogę i próbował złapać oddech.

-Jeszcze raz takie coś Hux, a zabiję cię!!! Teraz wynoś się z tąt!!!-krzyknąłem w jego stronę, a on natychmiast wyszedł z pomieszczenia.-Rey przepraszam za to. Ja poprostu nie mogłem patrzeć na to jak ciebie obraża.-powiedziałem spuszczając głowę w dół.

-Nic się nie stało Ben. Dziękuję że tak mnie bronisz.-powiedziawszy to przytuliła Mnie. Ja tylko odwzajemniłem jej gest.

-Powinnaś już iść. Twoi przyjaciele zaczynają się już pewnie niepokoić.-powiedziałem to mając jednak nadzieję że zostanie tutaj ze mną.

-Racja. To ja się tylko przebiore i wrócę do Ruchu Oporu.-po wypowiedzeniu tych słów poszła do łazienki sie przebrać.

Po paru minutach wyszła z niej w swoim stroju. Podała moją koszulę lecz ja nie chciałem jej przyjąć. Popatrzyła na mnie ze zdziwieniem. Ja tylko uśmiechnąłem się i powiedziałem.

-Weź ją. Będzie Ci o mnie przypominała.

-Dziękuję Ben.-powiedziawszy to życia mi się na szyję i pocałowała mnie w usta. Chwilę później cofneła się o parę kroków i zniknęła.

P. Rey

Odsunełam się od Bena, a obraz zaczął mi się zamazywać. Wiedziałam ci to znaczy. Chwilę puźniej stałam w tym samym pokoju w którym Kylo mi pomógł. Złożyłam jego koszulę i schowałam ją. Następnie wyszłam z pomieszczenia mając nadzieję że nikogo nie spodkam. Ku mojemu zdziwieniu nikogo nie zauważyłam. Jednak słyszałam różne szmery i głosy dobiegające z głównego pomieszczenia. Postanowiłam iść w tamtym kierunku. Jednak chwilę puźniej poczułam jak o coś uderzam. Cofneła się o parę kroków. Już miałam przeprosić osobę na którą wpadłam, gdy okazało się że ową osobą jest Poe...

Reylo-Zakręcona Miłość Dwóch Stron |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz