3

1K 30 9
                                    

pov. Lucy

Pięć dni później Strikes przyjechali. Przywitałam się z każdym i zaprowadziłam ich do pokoi na piętrze. Na szczęście pokoi było o jeden więcej, niż było potrzebne. Chłopaki się rozpakowali, po czym zeszli do salonu i usiedli na kanapach (mam 3 ułożone w a la podkowę)

"North" Lucy może opowiesz nam coś o sobie?

"Lucy" Co chcielibyście wiedzieć?- każdy chwilę myślał, po czym padła pierwsza sugestia.

"Rasta" Może o hobby?-reszta się z tym zgodziła.

"Lucy" Usiądźcie wygodnie,bo trochę tego jest...-wykonali moje polecenie i słuchali- Mieszkam na wyspie i pierwszą zasadą, każdego wyspiarza jest miłość do sportów wodnych. Moim ulubionym jest surfing. -North uśmiechnął się

"North" Wiedziałem! -Wszyscy na niego spojrzeli. Blondyn nieco się zmieszał i chwycił za kark- No co? Przecież mamy wspólne hobby.- Chłopaki tylko się zaśmiali po czym znowu mnie słuchali.

"Lucy" Strzelam z łuku, rysuję, jeżdżę konno  i gram w football, co pewnie już wiecie. - Strikes opowiedzieli potem nieco o sobie. Trochę pogadaliśmy i zbliżył się czas kolacji. Zrobiłam wszystkim jajecznicę z bekonem. Po posiłku znowu udaliśmy się do salonu. Tym razem jednak, aby poznać mniej więcej mój grafik i ogólne zasady.

"Lucy" Dobra, na początek zasady. Możecie tu robić wszystko, na co macie ochotę, pod warunkiem,że niczego nie zniszczycie i nie złapiecie kontuzji. Wstajecie kiedy chcecie. Jeśli chcecie wyjść z domu to mi mówicie.

"Matador" Tak? Dlaczego? Jesteśmy dorośli.

"Lucy" Ja mam klucze, a Wy nie. Do tego mogę się zamknąć w środku i udawać, że mnie niema-uśmiechnęłam się zwycięsko do el Matadora. Reszta się zaśmiała.-Od godziny 4 do 6 nie ma mnie w domu bo mam trening na strzelnicy i ujeżdżalni. Jeśli ktoś chce jeździć konno, albo strzelać z łuku, to o 4 ma być gotowy w salonie. - Strikes pokiwali głowami ze zrozumieniem- Potem wracam i mam godzinną przerwę, aby od 7 do 9 jechać na boisko. Jeśli macie ochotę potrenować, proszę się u mnie zameldować przed siódmą. Prawdo podobnie będę w kuchni.  Jeśli chcecie pójść trenować ze mną szykujcie się na pełno niespodzianek, ponieważ lubię przenosić treningi w inne ciekawe miejsca. A teraz rubta co chceta! Jak coś jestem w ogrodzie!

Skoczyłam szybko po walizeczkę artysty w moim pokoju i ruszyłam do ogrodu. Zaczynał się zachód słońca. Siadła na trawie i zaczęłam rysować. Nawet nie wiem co rysowałam. Moje ręce same pracowały. Po dwóch godzinach efekt był taki⬇

Nawet nie zauważyłam, że przyglądali mi się Shaker i North

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nawet nie zauważyłam, że przyglądali mi się Shaker i North. Udawałam, że robię jeszcze poprawki dodając tak naprawdę nie konieczne, ale dokładne kreski. Nagle odezwałam się do chłopaków nie odwracając głowy

"Lucy" Ładnie to tak patrzeć komuś przez ramię? -Odwróciłam się po chwili i zobaczyłam zmieszanie na ich twarzach. - Skoro już tu jesteście to chociaż mówcie jak mi wyszło.

Piłka, serfing, brat... |Supa Strikes ff|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz