Juliusz Slowacki kradnie mi wiersze

54 3 4
                                    


    Dzien Dobry, witam kazdego lekarza oraz przyszlego ksiedza, Antoni Von Szczoch. Gdy internet jest pod wladaniem nowych trendow/czelendzy/czy chuj wie czego jeszcze, w piwnicy pewnego jakze uzdolnionego bajkopisarza ponadto czlowieka ktory opanowal jazde tramwajem do perfekcji dziejom sie cuda. Pewnego razu dawno dawno temu za gurami i lasami, za dolinami, za katedrom Św. Jana Ślimora zył spokojnie pewien rzebrak bez rodziny bez pieniendzy bez dwuch zembow i ogolnie to niczego nie mialxdichuj, natomiast w drugim domu mieszkal bogaty skurwysyn scierwo z korpo drugi co do wielkosci zamek w dzwonni w noterdamie oraz influencer sportowych potyczek w madagaskarskim rejonie "UgaBugaChujemStruga". Otoz ten zamozny pet pewnego razu chcial byc bardziej bogatym i bardziej wplywowym uczesnitkiem rozmuw w toku oraz chcial udowodnic, ze nie tylko umie krasc ale takze umie kierowac wielblondem pod wodom. I oto na tym Bogatym chamie sie dzisiaj skupimy, a wiec swoje przygotowania jusz zaczol w niedziele (tom niedziele po sobocie jkbyco) rzwawym krokiem pognal to szopy znajdujacej sie w przestrzeni gigantycznej kuli wodej Im. Pokahujtas. Troglodyckie zachowania mlodej podejzanej ze srodkowych brzezin wielkopolskiego smiecia rumuna oraz fejmusowego peta amchutabdulbadalada.

Mam nadzieje ze ci sie spodobal moje opowiedanie pisane prazonom cebulom essa wariacie do zopbaczenia 

Czas pisania ok.7minn.i.i.i.i.


Scepione spojrzenie na sztukeWhere stories live. Discover now