Forever Alone || H.S

Prolog

Byłam samotną nastolatką, okrutnie skrzywdzoną przez los...
Moje życie nigdy nie było ciekawe, zawsze ta sama rutyna:
1.Wstać z łóżka ostatkami sił.
2.Przeżyć jakoś dzień.
3.Wrócić do domu.
4. Zasnąć i zapomnieć o dzisiejszym dniu.

Nie byłam lubiana w szkole, uczniowie mieli mnie za nic nie wartą osobę, nawet sami nauczyciele mną gardzili. Pewnie myślicie „napewno dobrze się uczyłaś"  a właśnie NIE!
W szkole nie szło mi za dobrze, nauczyciele faworyzowali bogatszysz i ładniejszych uczniów, do których ja nie należałam.
Nie byłam jakoś obżydliwe bogata, nigdy nam na nic nie brakowało ale nie mieliśmy jakiegoś ogromnego domu i nie poruszaliśmy się pojazdami takimi jak Porche czy inne tego typu drogie samochody. Żyliśmy skromnie...
Nikt mnie wspierał, nikomu nie mogłam się wyżalić  powiedzieć co mi leży na sercu, chodźby nawet powiedzieć jak minął mi dzień.
Chodź mama się nie raz mną zainteresowała, ale zdarzało się to dość rzadko zważając na jej brak czasu, pracowała ona w księgowości brała często nadgodziny żeby było nam jeszcze lepiej. A tata? Ahh on również jest zapracowany otworzył ostatnio małą firmę i nigdy nie zwracał na mnie uwagi za to był wpatrzony jak w obrazek w Christiana mojego brata, który tez się ze mnie wyśmiewa wraz ze swoimi kolegami. Ojciec ma wobec niego dość duże plany, ma nadzieje ze mój brat przejmę po nim firmę, rozbuduje ją i zgromadzi fortunę.
A o mnie nikt nic nie wspomina jak bym w ogóle nie była potebna w tej rodzinie, w szkole, w ogóle na świecie.
Moje życie było okropne, pełne cierpienia i smutku.
Zero znajomych.
Zero zrozumienia.
Zero szacunku.
Zero niczego.
Byłam nic nie wartym śmieciem...

**********
Witam was kochani w mojej nowej książce mam nadzieje ze przypadnie wam do gustu,  ze dacie gwiazdkę skomentujcie jak wam się podoba i najważniejsze ze ze mną zostaniecie. Jeśli pojawią się ewentualnie błędy poinformujcie mnie o tym w komentarzu.
:-)