2

1.4K 61 2
                                    

~

Ginny i Hermiona były już w klubie.
Począwszy od przyjścia do pomieszczenia zasiadły przy barze zamawiając drinki.
-Hermi? Chcę przeprosić Cię za zachowanie mojego brata...
Zaczęła niepewnie rudowłosa pociągając łyk ze szklanki koktajlowej.
Kasztanowłosa spojrzała na nią jak na wariatkę.
-Ginny..to nie twoja wina. On ma własny rozum, a to że ja mam inne kredki to inna bajka.
Uśmiechnęła się ciepło Hermiona, a ruda odwzajemniła jej tym samym.
Rozmawiali jeszcze dłuższą chwilę przy barze, a dobry humor trzymał się ich bardzo długo do pewnego momentu.
-Dwie gryfonki w klubie. Kto by pomyślał Diable.
Hermiona rozpoznała ten głos. Ten sam,podły i arogancki ton. Draco Malfoy we własnej osobie.
Kasztanowłosa odwróciła się w jego stronę z piorunującym spojrzeniem, a po chwili zerknęła na przyjaciółkę.
-No i dobry humor poszedł się bujać.
Wywróciła teatralnie oczami. Jeszcze Malfoy'a jej tu brakowało,a z nim jego nieodłącznej świty. Zabini i Teodor Nott. Silver Trio Hogwartu. Oni i dwie zawzięte Gryfonki w klubie.
-Granger i zabawa. Pewnie nawet się dobrze bawić nie umie.
Kolejny żart ze strony blondyna.
Nott zaśmiał się głupowato, a Zabini zaciekawiony przyglądał się rudowłosej.
-Czyżby dowcip ci się wyostrzył fretko. Przekonajmy się czy gryfonka umie zaszaleć.
Powiedziała zadziornie rozkładając groźnie ręce na blacie baru.
Smok prychnął.
-W takim razie zatańcz ze mną. Chyba, że się cykasz.
Hermiona zrobiła wielkie oczy. Spodziewała się raczej, że da jej jakieś wyzwanie by wypić lub Godryk wie co jeszcze.
A on szaleństwem nazywał zatańczenie z nim?
Kasztanowłosa postanowiła dać mu do wiwatu i pokazać jak się bawią uczniowie domu Lwa.

Nie z tego świata || DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz