Malfoy przemierzał szybkim krokiem korytarz,by dojść jak najszybciej do wieży Gryfonów. Było dopiero przed kolacją, więc Granger miała zaraz wyjść.
Stanął pod portretem Grubej Damy i czekał.
-Co ty tutaj robisz? - rozległ się dźwięczny głos.
Draco wstał i staną przed kasztanowłosą. Spojrzała na niego pytająco, ale nie skomentowała już nic więcej tylko czekała na rozwój sytuacji.
-Nie bądź niemiła - mruknął. - Jestem tutaj, bo...chcę Cię zaprosić na Bal. Więc...zgodzisz się ze mną pójść?
Zmieszała się.
Nie spodziewała się takiego obrotu spraw. Chrząknęła i wzięła głęboki wdech i wydech próbując przeanalizować jego słowa.
-Ale...jak.. - wydukała. - bal...?
-Tak - skwitował. - Zgodzisz się ze mną pójść?
Malfoy postąpił krok do przodu, a ona do tylu i plecami przywarła do zimnej ściany. Był teraz tak blisko niej, że jego ciepły, nierówny oddech owinął jej szyję niczym szalik. Wzrok szarych oczu przeszywał ją na wylot, a jej miękły kolana, gdy w jej czekoladowych oczach świdrował on.
Dłonią dotknął jej policzka i zjechał niżej kciukiem gładząc podbródek.
-Zgodzę się - wyszeptała cicho.
-Ale..? - zaczął Draco.
Dziewczyna wydęła usta. Nie spodziewała się, że będzie dla niej trudnością cokolwiek teraz powiedzieć. Na Godryka...co on z nią robił?
-Nie umiem tańczyć poloneza ani żadnych tych poważniejszych tańców - rzekła cicho i spuściła głowę. - Zawsze tańczyłam jak niosły mnie nogi.
On tylko uniósł jej podbródek tak by spojrzała mu w oczy.
-Nauczę Cię - teraz to on szepnął. - Ale pójdź ze mną.
-Dobrze - odpowiedziała. - Pójdę z Tobą Draco.
Jego imię w jej ustach brzmiało tak cudownie. Na dźwięk jej głosu szepczącego jego imię...pożądliwie wpił się w jej usta.
Brutalnie, ale z namiętnością i pożądaniem. A ona? Odwzajemniła ten pocałunek, a jego uczucia pomnożyły się i przyparł ją do ściany,a dłońmi chwycił jej kruche nadgarstki i przygwoździł do ściany.
Kolejny pocałunek był delikatny i subtelny...
A wtedy za ich plecami rozległy się brawa pojedynczej osoby niezbyt zachwyconej widokiem....
CZYTASZ
Nie z tego świata || Dramione
Fanfiction"Wojna minęła. Hogwart odbudowano. Wielu uczniów wróciło by dokończyć ostatni rok nauki w szkole, a inni go rozpocząć i trwać aż siedem lat. Draco dalej pozostał tym samym wrednym dupkiem, a Hermiona zmieniła się. Ciągłe kłótnie zmieniły zarówno j...