Mój budzik postanowił mnie obudzić o 6 , chhba muszę kupić sobie nowy . Wstałam szybko z dłużka ale tego pożałowałam . Przecież ja mam gips. Od razu moja twarz spotkała się z dywanem ,usłyszałam tak jakby cichy chichot .
Odwróciłam się gwałtownie w stronę łóżka Lily i zobaczyłam śmiehącego się ze mnie Mava.-Ile tu jesteś?-zapytałam podnosząc się z podłogi.
-Ja tu spałem
-A ktoś ci pozwolił ?
-Sam się wprosiłem .
-A co z dziewczynami?
-Spią na moim łózku.
-Jak to na t..
-Josh i Mychael mnie wygonili
-To wszystko wyjaśnia
-Pomuc ci się podnieść ? A może pomuc ci się umyć?
-Yy... nie dzięki wiesz dam sobie radę-powiedziałam z zakłopotanirm w oczach ,on musiał to zobaczyć ponieważ zaczoł się śmiać
-Żartowałem ... chyba że chcesz to nie ma prob...
-nie kończ-powiedziałam wstając z podłogi
Wzięłam czyste ubrania i weszłam do łazienki , kurde jak tu się umyć z gipsem ,dobra jakoś się uda. Weszłam pod prysznic i wystaeiłam nogę w gipsie za drzwiczki od kabiny.
Szybko się umyłam i ubrałam w ubrania ,rozczesałam włosy i się lekko umalowałam ,zęby też umyłam.
I wyszłam z łazienki-No nareszcie już myślałem że się tam utopiłaś -odparł wstając z łóżka .-idziemy ?
-Jasne -wziełam go pod ręke i zeszliśmy do stołówki ,nie było prawie nikogo więc tym lepiej dla mnie.
Podeszł do stolikami z różnym jedzeniem i wziełam sobie sok i kanapkę ,a Mav cole i burgera
-Ty jesz takie rzeczy ?-zapytałam
-Tak a co?
-Nic ,po prostu nie wiem skąd masz te mięśnie .
-A co podobają ci się?-poruszył dwyznacznie brwiami.Od razu się zarumieniłam
-Wiesz że wyglądasz słodko jak się rumienisz?-zapytał a ja byłam pewna że moja twarz w tej chwili przypomina buraka .
-Dzięki-wziełam gryza mojej kanapki.
Nawet nie wiedzialam że on tak słodko je , a najlepsze jest to że jest cały ubrudzony.
O idzie Cash
-Hej Cash !!!!-zaczełam krzyczeć i wymachiwać rękami aby do mnie podszedł ,jak widać zadziałało.
-Co tam Emma?-zapytał rzując gumę
-A nic chciałam się zapytać czy nie masz ochotę zjeść ze mną i tttwoim bratem śniadanie .
-Spoko-Usiadł na krześle obok- A właśnie Mav słyszałem że podobno zamknołeś się w pokoju dziewczyn i nie chciałeś ich wpuścić więc musiały spać u nas.
Mav rozszerzył oczy, tak że spokojnie mogłyby mu wyjść z orbit
-To prawda?-zapytałam
-Cash kłamie -powiedział z nadal otwarymi szeroko oczami.
-Ta jasne -wyczuj ten sarkazm -Jak chcecie ja idę do pokoju.
-Pójdę z tobą-już mial wstać Mav
-O nie mój drogi , ty pójdzidziesz do chłopaków i trochę tam posiedzisz.
-Co dlaczego?
-Żebyś przemyślał to że może sobie nie życzyłam abyś przy mnie był jak śpię- bardzo chciałam aby przy mnie był - a pozatym musisz powiedzieć dziewczyną co się na prawdę stało bo niechce aby miały dwuznaczne myśli.
-powiedziałam i udałam się do pokoju dzielącego z dziewczynami .
CZYTASZ
Złamaliśmy Zasady || Mav Baker ✔
Lãng mạnZasad trzeba przestrzegać ,ale gdy je łamiesz ,łam je mocno i na dobre.