- Chcę kawę - powiedziała. Jej potrzeba była tak wielka, że nie wyobrażała sobie tej nie spełnić.
- Wielką, z cukrem i żeby była latte - po chwili dokończyła.Nie była uzależniona, po prostu zmęczona. Nie tylko niewyspana, ale także zmasakrowana życiem.
W pewnym momencie się poruszyła. Postanowiła, że pójdzie do byle jakiej kawiarni, ale od razu zrezygnowała z tego pomysłu. Potrzebowała jednej, konkretnej rzeczy, którą znalazłaby tylko w jednym miejscu. W lokalnej knajpce.
Niestety, mieszkała w centrum, a dojechać musiała na obrzeża miasta.Kiedy w końcu się zebrała, wsiadła do samochodu. Po kilkunastu minutach była na miejscu.
- To jest to - powiedziała z przyjemnością.
CZYTASZ
Drabble and other stories
General FictionKonkursik. Różne rzeczy, które mnie interesują. #czasdrabbli2019 [© nieprzyzwyczajona, 2019/20]