10.

233 17 4
                                    

Emilia Pov's

Obudziłam się tym razem o 6.00, poszłam do łazienki i przebrałam się w strój sportowy. Uznałam, że sobie pobiegam. Założyłam nike i wyszłam. Pobiegłam do parku. Usiadłam na ławce i zaczęłam przysłuchiwać piosence „Cien" oraz szumu wiatru. Siedziałam w samotności. Kiedy chciałam wstać, ktoś mnie zatrzymał. Spojrzałam na osobę, którą okazała się Dorota.

- Hej. - przywitała się.

- Nie masz lepszych rzeczy do robienia? - zapytałam.

- Niby mam, ale Daniel mnie o to prosił. - odpowiedziała.

- A dlaczego o tak jasnej porze? - znowu zadałam pytanie.

- Bo wszyscy dobrze wiemy, że lubisz z rana pobiegać, więc nie będziemy mieli trudności, żeby z tobą porozmawiać. - rzekła, na co ja parsknęłam. - Dobra, ale do rzeczy: Daniel naprawdę cię kocha i chce żebyście do siebie wrócili. Chce on usłyszeć odpowiedź pozytywną. - przez chwilę nastała cisza - To wszystko do zobaczenia. - i odeszła ode mnie.

Nie wiedziałam co mam zrobić, więc ruszyłam w głąb parku. O tej porze nikogo w nim nie było, z czego zawsze się cieszyłam, lecz dzisiaj bardzo bym chciała, żeby ktoś tu był i mnie przytulił. Biegałam sobie z jakieś 3 godzinki, kiedy zadzwonił mi telefon.
Spojrzałam na ekran - Maja💕

Maja: Hejooo
Emi: Hej
Maja: Masz dzisiaj czas?
Emi: No tak, a co?
Maja: Bo dzisiaj Richard chce mnie i was zabrać, żebyście poznały jego córkę - Aaliyah.
Emi: To cudownie.
Maja: Przyjechać po ciebie?
Emi: Tak.

Gadałyśmy bardzo długo. W drodze powrotnej, wstąpiłam do cukierni, gdzie kupiłam pieczywo. Po paru minutach byłam już w domu. Ściągnęłam buty i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie zwykle kanapki. Posiedzeniu śniadania udałam się do pokoju, żeby się przebrać. Zeszłam na dół i wzięłam laptop. Tym razem puściłam sobie „Riverdale". Miałam jeszcze dwie godzinki do przyjazdu Richarda, więc na spokojnie sobie oglądałam.

Kiedy byłam w połowie drugiego odcinka, usłyszałam klakson aut. Spojrzałam przez okno i ujrzałam przyjaciół. Zabrałam torebkę, gdzie schowałam telefon oraz chusteczki i wyszłam z domu. Zamykając go.

- Hej. - przywitałam się.

- Hej, wsiadaj. - odpowiedział Richard.

Usiadłam do tyłu gdzie siedziała Maja, a z przodu siedzieli Joel oraz Richard. Za to w aucie Chrisa siedziała cała reszta - Chris, Anastazja, Zabdiel, Erick oraz Matylda. Dojechaliśmy pod duży, szary dom.

Wysiedliśmy z aut i podeszliśmy do drzwi domu. Richard otworzył je za pomocą klucza i weszliśmy do środka. Środek był jeszcze piękniejszy niż na zewnątrz.

- Jesteśmy... - zawołał Richard i jak na zawołanie za drzwi wybiegła malutka dziewczynka, za nią wyszła "chyba" jej mama.

- Hej, jestem Yocelyn. - przywitała się.

- Hej. - odpowiedzieliśmy chórem.

- Chcecie coś do picia. Herbatę, kawę, wodę? - proponowała Yocelyn.

Każdy z nas powiedział co chce, ja poprosiłam o wodę.

- A to jest Aaliayh. - przedstawił nam Richard, dziewczynkę o bujnych, czarnych włosach.

- Jaka słodziutka.

- Na żywo jest jeszcze słodsza.

Było jeszcze wiele innych pochwał dla Aaliayh. Dziewczynka podeszła do mnie i chciała na rączki. Od razu ją wzięłam. Chyba mnie polubiła. Później zabrała mnie i Joela, żebyśmy się z nią pobawili. Było strasznie śmiesznie.

Zrobiliśmy sobie zdjęcia i wróciliśmy do przyjaciół. Jak się okazało Chris i Ana pojechali do domu, bo mojej siostrze rozbolała głowa. Dosiedliśmy się do nich, a Yocelyn podała nam jedzenie, które było przepyszne.

Anastazja Pov's

Nie wiem, jak ale rozbolała mnie głowa.

- Ja już wracam. - powiedziałam.

- Dlaczego? - zapytała Matylda.
- Głowa mnie boli. - odpowiedziałam.

- Odwiozę Cię. - zaproponował Chris.

Pożegnaliśmy się z resztą i ruszyliśmy w stronę samochodu. Usiadłam z przodu i pojechaliśmy do mojego domu. W drodze nie za bardzo rozmawialiśmy. Po paru minutach dojechaliśmy pod mój dom.

- Czekaj, zostać z tobą? - zapytał, kiedy wyszliśmy z auta.

- Jeśli chcesz.

Razem weszliśmy do domu. Zrobiłam Chrisowi herbatę i usiadłam obok niego. Zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy, w tym poznawaliśmy siebie.

Opowiedziałam mu o sobie, a on o sobie. Później głową przestała mnie boleć, więc uznaliśmy, że obejrzymy sobie maraton filmów przygodowych. Na początku obejrzeliśmy „Harry Potter i Kamień Fizoloficzny", „Harry Potter i Komnata Tajemnic", a na samym końcu obejrzeliśmy „Harry Potter i Więzień Azkabanu".

Zakończyliśmy oglądanie po 22, kiedy chciało nam się spać. Oczywiście nie puściłam Chrisa do domu, więc został u mnie. Dałam mu ciuchy po tacie, które są na niego za małe i poszliśmy spać....

Emilia Pov's

Po zjedzeniu jedzenia, uznaliśmy, że zostaniemy u nich na noc. Zrobiliśmy sobie maraton filmowy, gdzie my dziewczyny, miałyśmy wybrać filmy. Wybrałyśmy różne bajki. 

Kiedy oglądaliśmy to co Jula wybrała, Aaliyah (która jest z nami) usiadła na moje kolana. Głęboko wtuliła się w moją pierś. Po jakieś godzinie zasnęła, nadal we mnie wtulona. Richard zabrał ją ode mnie i poszedł z nią do jej pokoju. Położył ją i wrócił. Była około godziny 20, kiedy zadzwonił mi telefon.

Zobaczyłam, że na ekranie widnieje napis: Mój piłkarzyk♥️. Odeszłam od nich i wyszłam z domu, na zewnątrz.

Daniel: To jak? 

Emilia: Przykro mi, ale nie potrafię. 

Daniel: Nie, pro...

Nie dokończył bo się rozłączyłam. Weszłam do domu i usiadłam pomiędzy Matyldą, a Joelem. Joel widząc moją minę zapytał:

- To Daniel do ciebie dzwonił?

- Tak.

- Opowiesz mi?

- Jutro ci opowiem. Ok?

- Ok.

Zaczęłam oglądać. Teraz leciała „Moana", którą uwielbiam. O 23, położyłam głowę na ramieniu Joela i zasnęłam...

CNCOwners 🤩🤩

Życie jest do dupy ≈ CNCOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz