Pov. Mikey
Rye jest jakiś inny. Dobra jest z Andy'm. Blondyn posłuchał mojej rady i wreszcie się to wydarzyło. Cieszę się, że mogłem spotkać mojego dawnego przyjaciela, ale coś mi nie daje spokoju. Dlaczego tak po prostu urwał ze mną kontakt. Musimy sobie wyjaśnić parę spraw jednak na chwilę dzisiejszą nie chce aby Andy coś podejrzewał i muszę wymyślić jak się z nim umówić na rozmowę w 4 oczy.
Niby poranek jak każdy inny, ale po raz pierwszy zaczynam dzień od telefonu do przyjaciela
- Halo?
- Ryan. Musimy pogadać- powiedziałem stanowczo
- Ale...o czym?
- Dzisiaj 18
- Mikey ja...
- Do zobaczenia
Nie mam pewności czy chłopak przyjdzie, ale jeśli powie coś Andy'emu...
Ponownie chwyciłem telefon i tym razem wysłałem mu wiadomośćDo Rye 🐝
Nie mów nikomu gdzie idzieszMam nadzieję, że wie o co mi chodzi.
Przygotowałem się i mimo, że była 11 czekałem na Ryan'a.Pov. Rye
No dobra. O co mu chodzi? Mam tak po prostu wyjść z domu zostawiając Andy'ego, który o niczym nie wie?
Powiem mu, że idę...na zakupy.
Kiedy już się rozbudziłem poszedłem do łazienki się ogarnąć. Andy jeszcze spał.
Była 10. Wiem, że lubi długo spać. Ruszyłem do kuchni zrobić śniadanie. Po godzinie na schodach pojawił się Andy, który dopiero co się obudził.
- Andyś
- Ryanek - uśmiechnął się
- Jedz śniadanie. Zrobiłem tosty
- Dziękuję
Usiadł koło mnie i zaczął jeść. Rozmawialiśmy długo i dochodziła już 13. Chciałem iść z Andy'm do kina czy parku ale, że też Mikey musiał się ze mną spotkać. Wciąż się zastanawiam czego on może chcieć.
Chyba się domyślam.
~Timeskip~
Jestem pod drzwiami domu Mike'a.
Zapukałem
- Cześć. Wejdź- powiedział
- To...O czym chciałeś porozmawiać?
- Ty wiesz o czym.
- Mikey. Wszystko już jest wyjaśnione nie wracajmy do tego
- Dlaczego?
- Bo jestem z Andy'm
Powrót do przeszłości
Kilka lat wcześniej
Spotkałem się z Mikey'm po szkole pograć w piłkę. Popołudnia w Bristol zawsze były bardzo ruchliwe więc było z kim grać w piłkę i pogadać jednak tym razem byliśmy tylko my. Mieliśmy po 16 lat.
Tego dnia zdecydowałem aby powiedzieć przyjacielowi o mojej orientacji.
- Mikey. Chciałem Ci coś wyznać
- Serio? Bo ja tobie też. To dawaj - poganiał mnie
- No...bo ja jestem gejem
- Spoko. Ja jestem bi więc Cię rozumiem
Oboje jesteśmy innych orientacji, ale kolejne dni zmieniły moje życie tak jak Mikey'ego.
Byłem z nim w jego pokoju i uczyliśmy się z chemii.
W pewnym momencie Mikey przybliżył się do mnie
- Rye. Dzisiaj zaprosiła mnie Layla na imprezę, ale jej odmówiłem
- Dlaczego?
- Bo wolę Ciebie
Zapanowała cisza
- Rye chcesz być moim chłopakiem?
.
.
.
Po tej sytuacji nie utrzymywaliśmy kontaktu i nie rozmawialiśmy ze sobą. Skończyło się to unikanie siebie gdy przeprowadziłem się do Birmingham. Mikey się we mnie zakochał i odrzucając jego uczucie musiał poczuć się okropnie, a teraz widząc mnie z Andy'm musi czuć się jeszcze gorzej. Jestem w związku z jego najlepszym przyjacielem.
- Rye. Ja to wiem, chcę tylko wiedzieć dlaczego wolisz kogoś kogo poznałeś kilka dni temu ode mnie którego znasz kilka lat?
- Ty nic nie rozumiesz. Jesteśmy przyjaciółmi i nie chce tego zmieniać. Mikey zrozum to
- Nie potrafię. Rye - przybliżył się do mnie
- Mikey, ale ja Cię nie kochamKoniec maratonu. Przepraszam, że wczoraj nie bylo tego rozdziału ale miałam dużo do roboty
5/5
Drama Queen to właśnie ja 😅
W tej książce będzie cały czas drama. Co o tym myślicie?
Kto już się nie może doczekać aż się rozkręci?
Do następnego
Pa 😘
CZYTASZ
Loving You Had Consequenses | Randy | RoadTrip
FanficByło normalnie, ale nagle zjawiłeś się Ty i wszystko się zmieniło Chciałem po prostu miłości Szukałem wszystkich możliwych rozwiązań To mnie przerasta Nie daje rady Kochanie Ciebie miało konsekwencje Zapraszam do czytania LOVING YOU HAD CONSEQ...