16J

396 11 1
                                    

Jungkook

Postanowiłem iść do Taehyunga i zobaczyć co z nim.
Wczoraj też przyszedłem i zemdlał.
Bardzo byłem przestraszony, dlatego też zadzwoniłem po zaufanego lekarza żeby przyjechał i sprawdził czy na pewno wszystko z nim w porządku.
Okazało się że tak.
Miał tylko lekką gorączkę.
Lekarz przepisał mi jakieś leki które miały pomóc od razu.
Kupiłem je i podałem Taehyungowi.
Przykryłem go wtedy kocem i pocałowałem w czoło.

Teraz muszę już mu wszystko wyznać, że to ja go tu trzymałem.
Po prostu brakuje mi go, i chcę go wreszcie mieć przy sobie.
Jego kara już dawno się skończyła, ale nie wiem jak mam mu się pokazać.
Może oszukam go że to ja go uratowałem.
Chyba będę musiał tak zrobić.
Nie chcę żeby miał do mnie żal.
Stałem przy drzwiach od piwnicy i chwilę jeszcze się zastanawiając, wszedłem.
Moim oczom ukazał się Taehyung który leżał na materacu.
Podszedłem bliżej.
Gdy zobaczyłem co znajdowało się na materacu. Zasłabłem.
Szybko pobiegłem do ciała chłopaka.
I zacząłem nim potrząsać.
-Taehyung! Obudź się, słyszysz mnie, nie możesz mnie zostawiać- Jego ręka wciąż krwawiła.
Zabrałem prześcieradło które było na materacu i podarłem go na dwie części i jedną zawiązałem na ręce która jeszcze krwawiła.
Wziąłem go na ręce i szybko wyszedłem z piwnicy.
Najszybciej jak tylko mogłem zabrałem kluczyki od mojego auta i pobiegłem do niego.
Ostrożnie włożyłem Taehyunga na tylne siedzenie.
Okrążyłem samochód i szybko wsiadłem do niego, włożyłem kluczyk do stacyjki i przekręciłem go.
Samochód zapalił się a ja szybko wyjechałem z swojej posiadłości.
Jeszcze tak szybko jak teraz nigdy nie jechałem, wszystkie przepisy w tym momencie złamałem.
Podjechałem pod najbliższy szpital.
Wziąłem chłopaka i z głośnym hukiem wyparowałem do placówki.
-Lekarza.Proszę wezwać Lekarza!!!!- Jakiś pan przybiegł i zabrał Taehyunga.
Poszedłem za nimi, lecz pani pielęgniarka mi nie pozwoliła wejść na sale.
2 godziny później

Zmęczony siedziałem na podłodze, gdy usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi, mój wzrok podniósł się do góry.
Wstałem szybko i podeszłem do kobiety.
Spojrzała na mnie obojętnym wzrokiem.
Gdy chciałem się jej spytać co z Taehyungiem, poczułem jak kręci mi się w głowie.
Moje ciało po chwili runeło na ziemię.
A ja tylko słyszałem głos pielęgniarki która coś krzyczała.

You are everything to me ~taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz