~16~

298 22 0
                                    

P. Loki

Nagle oczy mojej siostry otworzyły się i z niezrozumiałych dla mnie przyczyn zaczęły świecić na złoto. Chwilę później jej oczy przybrały sportem swój naturalny brązowy odcień. Kajla wymruczała coś niezrozumiałego pod nosem i zamknęła spowrotem oczy.

-Wyjdźmy z tąd i dajmy jej chwilę odpocząć. Musi się oswoić ze swoimi prawdziwymi wspomnieniami i swoją tożsamością.-powiedział Odyn, a chwilę puźniej wszyscy opuściliśmy pokuj mojej siostry.

Wszech-Ojciec wraz z Friggą udali się w tylko swoim znanym kierunku. Ja natomiast zostałem sam z Thor'em nie wiedząc co teraz zrobić. Staliśmy tak w ciszy przez dobre pięć minut, gdy mój brat przerwał tą krempującą ciszę.

-Jak myślisz co zrobi Re... Ekhem znaczy Kajla, gdy się obudzi? No bo nie na codzień człowiek dowiaduje się że nie jest tylko nędzną złomiarką lecz potężnym Bogiem i przyszłym władcą Asgardu.-zapytał mnie mój brat z wyraźną ciekawością w głosie. Szczerze mówiąc też mnie zastanawiało ci zrobi nasza siostra po przebudzeniu.

-A co ty byś zrobił na jej miejscu bracie?-odpowiedziałem krzyżując ręce na piersi.

-Ja bym się pewnie na początku trochę bal, ale puźniej bym był ciekawy Asgardu i tego kim tak naprawdę jestem i jeszcze tego jakie było moje życie przed zesłaniem na inną planetę.

P. Hux

Kylo szedł wściekłym krokiem po pokładzie statku Najwyższego Pożątku, a wszyscy schodzili mu z drogi, gdyż wiedzieli że stawianie mu teraz na drodze to nie jest dobry pomysł. W najlepszym przypadku prawie by ciebie udusił, a w najgorszym odciąłby ci głowę. Ren był w takim stanie od kiedy banda nieznanych nam osób włamała się na nasz statek i porwała Rey. Jeśli mam być szczery to żałuję że jej tu nie ma. Przynajmniej bym nie musiał obawiać się o swoje życie, gdy tylko Kylo jest w zasięgu moich oczu. Teraz tylko modliłem się aby mnid o nic nie poprosił.

-Hux do mojego gabinetu TERAZ!!! - no i fajnie. Jak zwykle na odwrót. Dlaczego to zawsze muszę być ja? Miejmy nadzieję że mnie nie zabije. Te właśnie myśli krążyły mi po głowie. Naprawdę nie wiedziałem czego mogę się po nim spodziewać. W takim stanie był zdolny do wszystkiego.

Dotarliśmy do jego gabinetu, ledwo trzymałem się na nogach ze strachu, gdyż Ren zdarzył już wysłać do skrzydła szpitalnego 15 szturmowów. I zabił jednego z Rycerzy Ren. Jak on tam miał...  Verean, Vener, a już wiem Veren. Nikt nie wiedział dlaczego to zrobił. Jednak nikt nie miał na tyle odwagi, aby się go o to zapytać. Nawet ja. Nagle coś cisnęło mną o ścianę i poczułem ogromny ból w okolicach kręgosłupa. Chwilę później znów coś cisnelo mną o ścianę tylko że tym razem ból odczułem w klatce piersiowej.

*****Po dłuuuuuuugim waleniu Hux'em po ścianach*****

W końcu przestał. Mogłem wkońcu normalnie oddychać i czuć. Ile tylko miałem sił czym prędzej odpuściłem gabinet Kylo. Ze względu że nie miałem za grosz siły, aby stanąć na nogach czołgałem się po podłodze jak jakiś robak.

P. Kylo

Nawet niszczenie Hux'a psychicznie. Walenie nim po ścianach też. Postanowiłem że prześpię się z tym. Udałem się do swojego pokoju. Ubrakem się i zobaczyłem moją koszule w której spała Rey. Ulozylem się wygodnie na łóżku i wtuliłem się w koszule mojej ukochanej. Zamknąłem oczy lecz nie było mi dane szybko zasnąć minęła jakaś godzina zanim sen przejął nade mną kontrolę.

Miałem dziwny sen leżałem na jakiejś polanie pełnej kwiatów poczułem kogoś obecność obok siebie. Gwałtownie spojrzałem w tamtą stronę i ujrzałem Rey...

Reylo-Zakręcona Miłość Dwóch Stron |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz