W końcu wam go dodaję xd
INFO NA DOLE!!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Tato? - zapytał Freddie, kiedy wszyscy nerwowo pracowali przy przygotowaniach do wspólnej kolacji z państwem Payne.
-Tak synuś? - uśmiechnął się Louis.
-Jesteś pewien, że to dobry pomysł? - mruknął.
-Jasne, że tak - pocieszał chłopaka.
-A jeśli Liam i Zayn będą na mnie źli? Albo Adaś mnie odrzuci? - westchnął.
-Nie będą i nie odrzuci, uspokój się dzieciaku - szepnął Tomlinson, delikatnie obejmując pociechę.
-Skąd wiesz? A jeśli jednak? - upierał się dalej.
-Liam nie raz mówi jak Adam o Tobie nawija... mówił też, że buzia mu się nie zamyka... - parsknął śmiechem.
-Oh, naprawdę? - szepnął zdziwiony.
-Oczywiście, przecież bym Cię nie okłamał - odsunął się od chłopaka i wrócił do mieszania w garnkach.
-Dziękuję tato - uśmiechnął się do mężczyzny.
-No już, już... leć się ładnie ubrać - poganiał syna.
-Spokojnie, zdążę - oburzył się.
Louis postanowił zrobić Freddiemu na złość i wkręcić go, że zostało mu tylko pół godziny do spotkania.
-W trzydzieści minut? - parsknął.
-Ile?! Ja pierdole... nie zdążę - jak strzała wybiegł z kuchni.
Z szafy wyrzucił wszystko, by wybrać to co chce założyć. Resztę upchnął tam z powrotem. Dorzucił bieliznę i popędził do łazienki wziąć ekspresowy prysznic. I co z tego, że naprawdę miał jeszcze ponad godzinę. Kilkanaście minut później zbiegł na dół, kończąc układać włosy.
-Jest ładnie? - zapytał ojca.
-Oczywiście synuś - Styles jak na złość poczochrał jego kosmyki.
-No kurwa mać... - oburzył się - układałem je tyle czasu...
-Spokojnie - zaśmiał się loczek.
-Teraz wyglądasz jeszcze seksowniej - mruknął Tomlinson - gdybyś był starszy i nie byłbym Twoim ojcem to bym się Tobą zainteresował...
-Boże, tato! - pisnął - jesteśmy nienormalną rodzinką...
-I tak nas kochasz - rzucił rozbawiony Louis, gdy wyciągał ciasto z piekarnika. Najczęściej to on zarządzał kuchnią.
-Bardzo - zaśmiał się.
-My Ciebie też - odpowiedzieli równocześnie.
XXX
-Adam! - krzyknął Zayn - zbieraj się, bo będziemy spóźnieni!
-Już, już tato... brałem prysznic - mruknął, wycierając włosy.
-W porządku, stresujesz się? - zapytał Mulat.
-Odrobinkę, bo nie wiem czego po tym idiocie się spodziewać...
-A ja wiem, że też nie wiem - zaśmiał się Liam. Mimo jego wieku, żarty się go trzymały.
-Tato, jesteś dupkiem! - oburzył sie chłopak.
Ekspresowym tempem ruszył do swojego pokoju. Wciągnął na siebie bokserki, a dalej chyba najciaśniejsze z możliwych dżinsów, które były w jego szafie. Do tego założył ulubioną koszulę Freddiego. Adam już nie raz usłyszał od niego, że wygląda w niej niesamowicie seksownie. Poprawił jeszcze włosy i był gotowy. Zayn wraz z Liamem również postawili na koszule oraz dość dopasowane dżinsy. No cóż, uwielbiali je.

CZYTASZ
NOT SENT || ZIAM
FanfictionKontynuacja szalonych przygód dwójki nastolatków, teraz już studentów. Jak dalej potoczą się ich losy? Dowiesz się czytając "Not sent" ♥ 1 część - "Feelings are not important" Okładka: RailyRyotta #17 w miłość ❤❤ #4 w szkoła ❤❤ #258w Cheryl ❤❤