ROZDZIAŁ 74 - DODATEK 4!

200 12 298
                                    

W końcu wam go dodaję xd

INFO NA DOLE!!!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

-Tato? - zapytał Freddie, kiedy wszyscy nerwowo pracowali przy przygotowaniach do wspólnej kolacji z państwem Payne.

-Tak synuś? - uśmiechnął się Louis.

-Jesteś pewien, że to dobry pomysł? - mruknął.

-Jasne, że tak - pocieszał chłopaka.

-A jeśli Liam i Zayn będą na mnie źli? Albo Adaś mnie odrzuci? - westchnął.

-Nie będą i nie odrzuci, uspokój się dzieciaku - szepnął Tomlinson, delikatnie obejmując pociechę.

-Skąd wiesz? A jeśli jednak? - upierał się dalej.

-Liam nie raz mówi jak Adam o Tobie nawija... mówił też, że buzia mu się nie zamyka... - parsknął śmiechem.

-Oh, naprawdę? - szepnął zdziwiony.

-Oczywiście, przecież bym Cię nie okłamał - odsunął się od chłopaka i wrócił do mieszania w garnkach.

-Dziękuję tato - uśmiechnął się do mężczyzny.

-No już, już... leć się ładnie ubrać - poganiał syna.

-Spokojnie, zdążę - oburzył się.

Louis postanowił zrobić Freddiemu na złość i wkręcić go, że zostało mu tylko pół godziny do spotkania.

-W trzydzieści minut? - parsknął.

-Ile?! Ja pierdole... nie zdążę - jak strzała wybiegł z kuchni.

Z szafy wyrzucił wszystko, by wybrać to co chce założyć. Resztę upchnął tam z powrotem. Dorzucił bieliznę i popędził do łazienki wziąć ekspresowy prysznic. I co z tego, że naprawdę miał jeszcze ponad godzinę. Kilkanaście minut później zbiegł na dół, kończąc układać włosy.

-Jest ładnie? - zapytał ojca.

-Oczywiście synuś - Styles jak na złość poczochrał jego kosmyki.

-No kurwa mać... - oburzył się - układałem je tyle czasu...

-Spokojnie - zaśmiał się loczek.

-Teraz wyglądasz jeszcze seksowniej - mruknął Tomlinson - gdybyś był starszy i nie byłbym Twoim ojcem to bym się Tobą zainteresował...

-Boże, tato! - pisnął - jesteśmy nienormalną rodzinką...

-I tak nas kochasz - rzucił rozbawiony Louis, gdy wyciągał ciasto z piekarnika. Najczęściej to on zarządzał kuchnią.

-Bardzo - zaśmiał się.

-My Ciebie też - odpowiedzieli równocześnie.

XXX

-Adam! - krzyknął Zayn - zbieraj się, bo będziemy spóźnieni!

-Już, już tato... brałem prysznic - mruknął, wycierając włosy.

-W porządku, stresujesz się? - zapytał Mulat.

-Odrobinkę, bo nie wiem czego po tym idiocie się spodziewać...

-A ja wiem, że też nie wiem - zaśmiał się Liam. Mimo jego wieku, żarty się go trzymały.

-Tato, jesteś dupkiem! - oburzył sie chłopak.

Ekspresowym tempem ruszył do swojego pokoju. Wciągnął na siebie bokserki, a dalej chyba najciaśniejsze z możliwych dżinsów, które były w jego szafie. Do tego założył ulubioną koszulę Freddiego. Adam już nie raz usłyszał od niego, że wygląda w niej niesamowicie seksownie. Poprawił jeszcze włosy i był gotowy. Zayn wraz z Liamem również postawili na koszule oraz dość dopasowane dżinsy. No cóż, uwielbiali je.

NOT SENT || ZIAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz