Obudziłem się słysząc dźwięk budzika. Leniwie wstałem z łóżka i poszedłem do toalety. Przejrzałem się w lustrze, skupiając wzrok na swoich rozczochranych prawie białych włosach. Przeczesałem palcami włosy i przejechałem dłonią po swoim delikatnym zaroście. Trzeba to zgolić. Nałożyłem na twarz piankę do golenia i zacząłem się golić. Chwilę później nie było śladu po szczecinie. Dokładnie umyłem zęby i uczesałem swoje przydługie włosy. Je też trzeba przyciąć. Wróciłem do pokoju, żeby ułożyć pościel na łóżku. Spakowałem książki do torby, zabrałem kluczyki do mojego Audi V8 i wyszedłem z apartamentowca. Zszedłem do podziemnego garażu, po czym wsiadłem do samochodu. Włączyłem muzykę klasyczną i wyjechałem do szkoły, a po drodze podjechałem po Lenę - moją dziewczynę.Wielu chłopaków zazdrościło mi tego, że miałem tyle kasy i laski na mnie leciały. Ja uważałem, że nie było czego zazdrościć, czasami trudno odpędzić się od natrętnych dziewczyn. Wszystkie były puste i chciały tylko kasy. Dlatego też Lena była moją dziewczyną, nigdy nie zwracała na mnie uwagi,wręcz ignorowała mnie. Jak się okazało pamiętała mnie jeszcze z podstawówki. Dowiedziałem się przez przypadek, jak Lena rozmawiała z Tośką, że zakochała się we mnie, gdy mieliśmy po 10 lat.Dojechałem po Lenę, po chwili już zeszła na dół i wsiadła do auta.
-Hej, Skarbie - przywitałem się z Leną.
-Hejka, Misiu - odpowiedziała, cmokając mnie w policzek.
-Gotowa na dzisiejszy dzień w szkole? Od dziś mamy nowego ucznia w klasie, wiesz? - zapytałem.
-Tak i kto to może być ?
-Jakiś chłopak, sam nie wiem dokładnie -stwierdziłem.
-Okey
-Jesteśmy na miejscu - ogłosiłem i wsiadłem z samochodu, poszedłem otworzyć drzwi Lenie.
-Miłego dnia, Kochanie - powiedziała i pognała do szkoły. Zawsze przyjeżdżamy razem, ale wchodzimy osobno, by Lena nie miała problemów z tymi wszystkimi laskami, które mimo tego,że je codziennie spławiam i tak wracają.
Zabrałem torbę z książkami z tylnych siedzeń i ruszyłem w stronę szkoły. Przeczesałem jeszcze włosy palcami i wszedłem do budynku. Od razu udałem się w stronę szatni, by zostawić kurtkę. Wiosna dopiero się zaczęła, więc wciąż zdarzały się przymrozki. Poszedłem pod salę, gdzie zobaczyłem Lenę z Tośką i jakimś chłopakiem. Nie kojarzyłem go, to pewnie ten nowy. O mnie i Lenie wiedziała tylko Antosia. Oparłem się o ścianę czekając, aż dzwonek zadzwoni na lekcję. Kątem oka widziałem, jak dziewczyny z klasy się na mnie patrzyły. Eh strasznie mnie to irytuje. Może i pracowałem jako model, ale to było jakiś rok temu. Teraz tylko na rozpoczęcie sezonu miałem zlecenia. Głównie te z Tosią, żeby dziewczęta kupowały ubrania,które miała na sobie, gdy stała koło mnie. Faceci rzadko kiedy na bywali ubrania, które ja reklamowałem. Moje krótkie rozmyślania przerwał dzwonek na lekcje. Pierwsza była wychowawcza. Jako przewodniczący klasy musiałem przedstawić nowego. Nic o nim nie wiem.
-Witam, wejdźcie do klasy - powiedział Pan Wrzesień- Usiądźcie - polecił - Igorze - zaprosił mnie, bym przedstawił nowego.
-Od dzisiaj będziemy mieć w klasie nowego ucznia, przyjmijcie go ciepło. Proszę przedstaw się - powiedziałem i zająłem swoje miejsce w ostatniej ławce pod oknem.
-Cześć, nazywam się Łukasz Warzecha, mam 17 lat,lubię grać w piłkę nożną. Myślę, że to byłoby na tyle. -wzruszył ramionami. Usiadł koło mnie, bo reszta miejsc była zajęta.
Lekcja przebiegła spokojnie. Łukasz na szczęście nic do mnie nie mówił. Nigdy nie lubiłem, gdy ktoś próbował nawiązać ze mną jakikolwiek kontakt. Sam wybierałem ludzi z którymi rozmawiałem. Musiałem go lepiej poznać, żeby stwierdzić czy warto nawiązywać kontakt. Kojarzyłem skądś tego Łukasza.Może z meczów piłki nożnej. Nieważne. Dostałem sms'a od Tośki z zapytaniem czy w piątek będzie otwarty klub. Odpisałem jej, że powinien być, bo wkroczyła już ekipa wykańczająca wnętrza.Prowadziłem własny klub. Jak w każdym klubie był tam alkohol. W Detroit byli też striptizerzy, bo to bardziej damski lub gejowski klub. Zakładałem go z myślą o swoim przyjacielu, który był homoseksualistą, ale jak się okazało później tylko udawał, a klub został. Wiele osób przychodziło, dlatego nie chciałem zamykać Detroit. Gdy tylko zadzwonił dzwonek na przerwę, wstałem i wyszedłem z klasy. Lena i Tośka zaraz za mną. W szkole spotykałem się z Leną w cichych i mało uczęszczanych miejscach.Czyli w bibliotece. Jak zwykle siedział tam na oko 27 letni bibliotekarz i chłopak który miał jakoś z 21 lat. Ten młodszy ukradkiem spoglądał na bibliotekarza, wyglądał trochę jak gej.Lenę znalazłem w rzędzie z romansami. Spotykaliśmy się właśnie tam, bo nikt nie wypożycza romansideł. Normalnie spotykać się mogliśmy tylko w piątki po lekcjach i soboty, bo co niedzielę mieliśmy rodzinne spotkania, a ja dodatkowo pracę. Szybkim krokiem podszedłem do niej i wpiłem się w jej usta. Dziewczyna niezdarnie oddała pocałunek, zaskoczona nim. Jej usta słodko smakowały. Napawałem się tą chwilą. Czułem, że zrobiło mi się gorąco,szczególnie tam na dole. Musiałem przerwać jakże długi pocałunek, bo brakowało nam już tlenu. Lena spojrzała na mnie zdziwiona.
CZYTASZ
POPULARNI *MINIATURKA*
Short StoryJak wiele może zmienić spotkanie ? Jak wiele może zmienić miłość ? Jak wiele może zmienić jeden błąd ? Opowieść o młodym modelu Igorze, który się niefortunnie zakochał.