Mów Mi Pani Akashi - KnB - Akashi x OC

Tyle rzeczy wypada z głowy!

Nagle usłyszałam trzask pękanych drzwi, a następnie zauważyłam wielgachną nogę tuż przy swojej twarzy. CO JEST?!

-ORLANDO CO TY ODWALASZ?! - mężczyzna zapewne biegł po schodach o czym świadczyła kropelka potu spływająca mu ze skroni. Ale czemu do jasnej cholery wbiegał po tych schodach i czemu rozdygał mi drzwi i to jeszcze jednym kopnięciem?!

-Wszystko w porządku? - zapytał niespokojnie 

-A czy mam wbity nóż w klatke piersiową, albo złamaną noge w trzech miejscach? - zapytałam sarkastycznie 

Mężczyzna zrozumiał aluzje i powiedział tłumacząc się:

-Minęło 15 minut...A jak cie wołałem to nie odpowiadałaś

-Aaaaa... no tak. - Ramka ze zdjęciem i czytanie listu musiało wyrwać mnie z rzeczywistości. - Wybacz Orlando byłam myślami gdzieś indziej.

Na szczęście mężczyzna nie poczuł się urażony, a nawet sądząc po jego twarzy ulżyło mu.

-I przepraszam za drzwi... Mam za dużo siły

-Ha ha nie przejmuj się byczku, to i tak już nie mój pokój - odpowiedziałam śmiejąc się ze stanu w jakim były drzwi. Czyli okropnym. Klamka jakimś cudem leżała pod szafą czyli po drugiej stronie pokoju, a części drzwi były w całym dosłownie pokoju. Jak to możliwe, że żaden z tych kawałków nie skaleczył mnie. Przecież siedziałam dokładnie naprzeciwko nich, a stopę Orlanda miałam 5 milimetrów przed mordą!

-Pomóc ci z czymś? - zapytał mężczyzna rozpraszając moje dziwne jak zawsze rozkminy 

-Mógłbyś zabrać ten plecak? - zapytałam po czym włożyłam do niego kolejną rzecz jaką była ramka.

-Nie ma problemu - odpowiedział łagodnie po czym zabrał plecak i zszedł na dół

-Ja w tym czasie wezmę - monolog przerwał mi dzwonek mojego telefonu. Wyciągnęłam go z kieszeni i spojrzałam na wyświetlany się numer ze zdjęciem. Dzwonił mój książę.

-Haloo przystojniaku~~ - powiedziałam jak najsłodszym głosem

-Przeraża mnie ten głos - odpowiedział Sei. Kurde a ja tu się staram!

-No ej! - oburzyłam się 

-Żartowałem. Jak ci idzie przeprowadzka? - zapytał chłopak. Ciekawe gdzie był. W tle słyszałam pisk butów i piłkę odbijającą się o parkiet. CZY ON GRA W KOSZYKÓWKĘ BEZE MNIE?!

-Właśnie skończyłam i miałam do ciebie jechać! - odpowiedziałam prędko

-Yuuta - powiedział Akashi dość stanowczo po czym zmienił temat - Czy wiesz jaki jest dzisiaj dzień?

-Eee poniedziałek? - o co mu znowu chodzi. Zagadki to ja lubie, ale nie takie suche!

-A pamiętasz tą książkę, którą wygrzebałaś z MOJEJ siatki w piątek? - zapytał podkreślając każde słowo, a jedno szczególnie

-Noo coś mi się przypomina. - odpowiedziałam trochę kłamiąc. Tak naprawdę nie miałam pojęcia o co chodzi. Książka? Siatka? Piątek? Poniedziałek? Co to miało ze sobą wspólnego?

Chwila ciszy między nami uświadomiła mi co oznaczają te słowa. Jak ja nienawidzę takich zagadek!

-Sei przepraszam zaraz to naprawię! - krzyknęłam do telefonu i rozłączyłam się. 

Tak szybko jak mogłam zbiegłam po schodach i minęłam Orlando, który stał przy wejściu.

-Co się dzieje? - zapytał zdezorientowany 

-Jestem w totalnej dupie biegiem do szkoły wyjaśnię po drodze! - krzyknęłam jednym tchem. PIĄTEK! NO TAK PIĄTEK! Zostaliśmy z Akashim zaproszeni na imprezę przez chłopaków z klubu! A książka o której mówił to 'Zakazy i nakazy dla osób zawieszonych', a ja przecież jestem zawieszona! Dzisiaj jest poniedziałek i od dzisiaj zaczyna się moja kara! Jest po 14 a ja normalnie kończe lekcje o 14:15. Musze iść na lekcje dodatkowe, bo jeszcze jakiś frajerski nauczyciel uzna, że powinnam odbyć jeszcze dłuższą karę niż mam teraz. 

Nie zamierzam NIE chodzić do klubu koszykarskiego dłużej niż te jebane 2 tygodnie!

Jeszcze jedno mi wypadło! Miałam iść w piątek do klubu! Umówiłam się przecież z Reo!!

Tyle rzeczy mi wypadło z głowy! 

-Mam nadzieję byczku, że biegasz szybko, bo mam niecałe 15 minut żeby dobiec w miejsce, które jest co najmniej 25 minut stąd

-Łatwizna - odpowiedział bez zawahania śmiejąc się pod nosem. Chyba zaczęliśmy się dogadywać..

----------------------------------------------

HELP

Czy wspomniałam, w którymś rozdziale jakie Yuuta ma włosy? Bo szczerze nie pamiętam XDD wydaje mi się, że czerwone ale nie dam sobie ręki uciąć 💁‍♀️

/Panda