5

801 48 39
                                    

Niedziela rano to idealny czas na spanie do południa, no chyba, że jakaś menda zaczyna do nas pisać o ósmej. Chwyciłem telefon, który leżał na szafce nocnej, żeby zobaczyć kto postanowił mi zatruć życie z samego rana.

Dziwne

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziwne... Tak bardzo chciał popisać, a po kilku minutach się pożegnał. Dziwny człowiek. Nawet nigdy nie napisał mi czegoś więcej o chłopaku, który mu się podoba, cały czas pisze jaki to on nie jest uroczy, wspaniały pod każdym względem. Zawsze opisuje go bardzo ogólnie, może i to lepiej, bo jakby się rozpisał to byłby niezły spam.

★★★

Antonio POV

Usiadłem na kanapie, a telefon położyłem obok. Dalej przed oczami mam wiadomość od mojego "znajomego".

Przecież dokładnie to samo powiedziałem Lovino, wczoraj w parku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przecież dokładnie to samo powiedziałem Lovino, wczoraj w parku...

Czy Lovino jest tym kolesiem z internetu?

Dużo wskazuje na to, że tak. Wszystkie sytuacje, które mi opisywał były mi bardzo znajome tylko pisane z innej perspektywy.

Chwyciłem za telefon, a następnie go odblokowałem. Napisałem do moich przyjaciół, prosząc ich o spotkanie, a oni od razu się zgodzili.

★★★

- Jeśli ten cały Lovino jest tym ziomkiem, z którym piszesz, to powinieneś się cieszyć, bo już cię kocha- oznajmił Gilbert upijając trochę piwa.

- Ale dalej nie możesz mieć pewności, że to on- wtrącił się Francuz.

- Mam mętlik w głowie. Przecież teraz nie zadzwonię do niego i się go oto nie spytam.

- Zaglibisty ja ma pomysł!

- Już się boję- powiedziałem.

- Więc tak...- Gilbert zaczął mówić o swoim pomyśle, który nie był nawet taki zły.

- W sumie to może wypalić.

Albinos uśmiechnął się dumy że swojego pomysłu.

★★★

Minęło kilka dni od mojego spotkania z moimi przyjaciółmi. Leżałem na łóżku i podziwiałem mój śnieżnobiały sufit, ale tą jakże piękną czynność przerwał dzwonek mojego telefonu. Spojrzałem na wyświetlacz i zobaczyłem wiadomość od Lovino.

Ciekawe czy mój mały Włoszek do mnie przyjdzie? Choć znając go na pewno tego nie zrobi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ciekawe czy mój mały Włoszek do mnie przyjdzie? Choć znając go na pewno tego nie zrobi...

Postanowiłem dalej podziwiać mój sufit, ponieważ nie miałem nic innego do roboty.

⊰⊱꧁(◕ܫ◕)꧂⊰⊱⊰⊱꧁(◕ܫ◕)꧂⊰⊱

Oto nowy rozdział, który znów jest w chuj krótki. Przepraszam...

Ale mniejsza.
Ostanio zaczęłam pracować nad dwoma one shot'ami z spamano (z czego jeden to lemon) oraz nad kolejnym dłuższym opowiadaniem z naszego kochanego shipu.

Mogę pokazać wam okładkę tego dłuższego opowiadania.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kocham Cię bardziej niż pomidory |𝐒𝐩𝐚𝐌𝐚𝐧𝐨|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz