17 kwietnia, 1940, Warszawa
Ach, Aleczku! Za tydzień moje czternaste urodziny! Czyż to nie ekscytujące? Oczywiście ty, Rudy grzyb i nudny Zocha też jesteście zaproszeni! I wiesz co? Poznałam wreszcie dziewczynę! Klara Nowakowska się zwie, ale każe się nazywać Irka. Jest świetna! Cieszę się niezmiernie, ponieważ nareszcie będę miała z kim gadać o chłopakach, ciuchach albo kosmetykach! Oczywiście - tyś moim najdroższym przyjacielem, ale Ciebie niestety nie mogę ubrać w sukienkę (od ostatniego razu chyba masz tego dość). Pamiętaj! Spotkanie o 12 w moim domu!
Cóż! Drogi panie Macieju! Jak u Ciebie? Czuwaj!
Twoja Poleczka
~*~
20 kwietnia, 1940, Warszawa
Coś mnie się obiło o uszy, żeś niedługo solenizantką jest! Niech no ja Cię popadnę, to z uścisku nie wypuszczę! Co do Rudego grzyba... Chowaj tort! Od razu! Zje Ci cały i nawet nie zauważysz! Tak było na moich 18-stych urodzinach! Zaufaj ty staremu Alkowi i schowaj! A Zośce blacharce trzeba będzie książki sprzed nosa zabrać, bo na pewno, ale to na pewno, weźmie jakąś ze sobą i będzie tylko tym zajęty. Nowa przyjaciółka powiadasz? Tylko ja mogę być twoją przyjaciółką! Obrażasz moją dumę! Z chęcią wcisnę się jeszcze w jakąś z twoich sukni. Nawet perukę zakupię i pobawię się twoimi kosmetykami. Czy czerwona szminka by pasowała do moich płowych kudłów? Jasne, że wpadnę! I jeszcze nawet prezent Ci wręczę!
Czuwaj, słodziutka.
Swój i tylko swój Alek
~*~
LittlePsychopath2104
CZYTASZ
Zanim umrę za młodu || Maciej Aleksy Dawidowski
FanfictionZakończona ✔✅ " -Zosieńko, ale czym ty się tak martwisz? Szkopy jeszcze nie chodzą. - Wyprzedziłam lekko Tadka i szłam powoli tyłem. -Ja? Ja się nie zamartwiam niczym! Czyste serce od stresu mam! Ale Alek! Aleksy to co innego! On z tego stresu powin...