Z ostatnich słów rudowłosej dziewczyny chłopak zrozumiał jedno.
"Do zobaczenia jutro!" Co musiało znaczyć, że jutro Emma znowu tam przyjdzie.
Poczuł że też musi tam pójść.
Od kiedy poznał Emmę uznał, że może być to jego jedyna atrakcja w tej dziurze
i może w końcu ktoś, kto by naprawdę chciał się z nim spotkać.
W Grevuërde miał pełno przyjaciół, ale nie zawsze byli na niego otwarci tak jak Emma.
Doszedł do wniosku że zależy mu na niej, ale gdy tylko o tym pomyślał, starał się przestać.Okłamanie dziadka że idzie do Tommiego musiało tak czy siak spowodować jakieś skutki. Sam Henry dobrze o tym wiedział. Ale było to jedyne wyjście, by mógł spotkać się z Emmą.
Poszedł tą samą drogą co ostatnio.
Emma czekała na niego pod drzewem.
Gdy go zobaczyła, uśmiechnęła się. - Wiedziałam że przyjdziesz! - zaczęli rozmawiać. Henry był nawet ciekawy jej historii, czy na prawdę uciekła z sierocinca ze swoimi braćmi i siostrami, czy naprawdę groziła im tam śmierć, jak czasami wspominała. Ale sam bał się trochę o to spytać.
- Mam pomysł! Zagrajmy w berka! - Krzyknęła. Henry przekonał się, że Emma nie dość że jest energiczna, to jeszcze szybka, wysportowana i silna. Strasznie męczył się biegając za zielonooką. Raz totalnie znikła mu z oczu. Stał na środku polany, i rozglądał się dookoła. Zero szelestu. Zero rudej czupryny. Ale słyszał trochę, jak coś cichutko skrada się z tyłu. Udawał, że tego nie słyszy. Wiedział że Emma chce go zajść od tyłu. Kiedy miała się na niego rzucić, odwrócił się i pchnął ją na ziemię i przytrzymał. Zaczął się śmiać. - Mam cię! - Ale Emma się nie śmiała. Sam też przestał się śmiać. Emma zawsze miała zakryte włosami uszy. Teraz włosy odsłonęły jej całą twarz. Zauważył coś, co go lekko przestraszyło. Emma nie miała jej lewego ucha. Tylko bliznę w miejscu ucha.Wyrwała się i zakryła ucho odwracając nerwowo wzrok.
Takiej Emmy jeszcze nie widział. Nastała cisza.- Twoje... Ucho... Kto ci to... - Sama je odcięłam. - Przerwała mu rudowłosa. To go zaskoczyło. - Czemu? - Tam był chip... Gdybym go nie zcięła... Znaleźli by mnie... I wiesz... - Oh... Widzę... - Odwrócił wzrok Henry. Znowu cisza.
Po około minucie Emma wróciła do siebie. Pacnęła go w głowę. - Gonisz! - Zaczęła biec śmiejąc się. - Hej! Nie byłem gotowy! - Zaśmiał się.
Potem zrobili piknik jedząc kanapki z dżemem i herbatniki które Henry przyniósł w swoim plecaku.
CZYTASZ
dziewczyna zza betonowego muru
Novela Juvenil[One-shot/ocxcharacter/ThePromisedNeverlandAU(?)] Henry to nastolatek który nie lubi wiosek na odludziu. Zdecydowanie lepiej się czuje w miastach. Któregoś dnia na łące poznaje rudowłosą dziewczynę o imieniu Emma. Czy dziewczyna zmieni jego nastawie...