Był duszny wieczór. Kiedy misio miał iść do domu zaczepił go menel cian. (Kondzio)
- nie bondź rzyt zabierz do domuu
- nie zabiore cie do domu
- czeeeemu?
- bo nie
- czyli że zabierzesz?
- tak
I poszli do domu.
Matek misia nr 1 (czyli maja matek nr 2 to shadow) odparł: -mamy gościa ?-
-tak
Kto to?
-mój-
Chłopak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Misio: że co-
Idziemy do pokoju misiu.
*f pokoju*
-po 5 godzinnym robieniu projektu-
👇👇👇👇👇👇👇( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)Koniec części 2 yaoi.