Rozdział 49 Danse Macabre

29 1 2
                                    

Pov Ellie
Przed imprezą halloweenową musieliśmy iść z Aleksem do sklepu po jakieś przebranie. Nie było za dużego wyboru, ponieważ dużo strojów zostało już wypożyczonych. Za późno się za to zabraliśmy. Na szczęście znaleźliśmy coś odpowiedniego dla nas. Praktycznie jedyny strój, który był w naszych rozmiarach. Cieszyłam się, że nie będziemy musieli łazić 5 godzin w poszukiwaniu jakiś ubrań. Nie byłam typem osoby, która to lubiła. Alex też nie. Na nasze małe polowanie poszliśmy sami. Oczywiście Dan i Chris byli ciekawi co wybierzemy, ale ostatecznie dowiedzą się dopiero na miejscu. Nie przewidzieliśmy dla nich żadnych przywilejów. Dlatego musieliśmy załatwiać wszystko incognito. Przedostaliśmy się do pokoju Aleksa i schowaliśmy reklamówkę z ciuchami w szafie. Jak najgłębiej się dało. Mniejsze prawdopodobieństwo, że tutaj mógłby ktoś grzebać. Dan w moim pokoju czasem bywał, więc nie ufałam mu w tej kwestii. Bezpieczniejsze będą u Aleksa.

Dan i Chris stwierdzili, że w takim razie oni też nie pokażą nam swoich strojów. Dan specjalnie pojechał do Chrisa, żeby tam się przebrać w swój strój. Ułatwiło nam to bardzo zadanie. Nie musieliśmy się kryć i prowadzić wojny pozycyjnej. Rozłożyłam wszystkie kosmetyki potrzebne do pomalowania nam twarzy w łazience, a Alex przyniósł nasze stroje.
- Dobra to ty się przebierz tutaj, a ja w łazience i zaczynamy - powiedziałam i zamknęłam drzwi.
Szybko wcisnęłam się w swój kostium. Przejrzałam się w lustrze i od razu tego pożałowałam. W sklepie to tak nie wyglądało! Był za bardzo przylegający, na pewno brałam większy rozmiar! Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Już? - zapytał Alex.
- Tak, możesz wejść - odpowiedziałam, gapiąc się na siebie w lustrze.
Przyjaciel uchylił drzwi i wszedł do środka. Natychmiast odwróciłam się w jego stronę.
- Czy ty to widzisz? - zapytałam, wskazując na siebie - Musieliśmy pomylić wieszaki, czemu ja tego nie sprawdziłam...
Alex zmierzył mnie wzrokiem i uśmiechnął się.
- Daj spokój, mówiłem ci, żebyś wzięła ten mniejszy no i patrz - odparł.
Już otwierałam usta, żeby dalej narzekać na moją beznadziejną sytuację, ale w ostatniej chwili coś zaświtało mi w głowie. Coś co mogło być bardzo prawdopodobne i na co wskazywałoby zachowanie Aleksa.
- To twoja sprawka, prawda? - zapytałam, mierząc go wzrokiem.
On nie odpowiedział tylko jeszcze szerzej się uśmiechnął. Cholerny intrygant!
- Wytarmoszę cię kiedyś - powiedziałam, ukrywając uśmiech, który próbował wpełznąć mi na usta.
Podeszłam do niego i objęłam dłońmi jego szyję, udając że go dusiłam. Alex złapał za moje nadgarstki i powiedział.
- Tarmosić to ty sobie możesz Chrisa, tym bardziej w tym ubraniu.
Jak ja mu kiedyś coś zrobię. Miał szczęście, że był moim przyjacielem. Posłałam mu spojrzenie spode łba i go puściłam. Podeszłam do umywalki i powiedziałam.
- Chodź, mamy robotę do zrobienia.

Po nieskończenie długim czasie pytań Aleksa typu „ Kiedy skończysz?” w końcu byliśmy gotowi. Nawet zostało nam czasu, żeby dojechać do szkoły. Niestety tym razem musieliśmy pojechać tam publicznym transportem. Kiedy dotarliśmy na miejsce, impreza już się zaczęła. Czułam się niezwykle niezręcznie. Ciągle napotykałam lustrujące spojrzenia chłopców.
- Alex, fajnie było, ale chyba musimy już iść - powiedziałam, łapiąc go za ramię.
Przyjaciel prychnął i objął mnie jedną ręką w pasie.
- Nie masz się czego wstydzić, kochanie. Niech zobaczą jaką mam seksowną przyjaciółkę.
Jęknęłam na jego słowa i oparłam głowę na jego ramieniu. Czy on musi mnie jeszcze bardziej zawstydzać.
- Uważaj, bo się rozmażesz - rzucił, kiedy wchodziliśmy do hali.
Tak, imprezy tego typu mieliśmy w hali sportowej. Bardzo dużo miejsca. Zapomniałam wspomnieć, że była ona połączona z basenem, który także był otwarty. Niektórzy zabrali nawet ze sobą stroje kąpielowe, specjalnie na tę okazję. Przeważnie basen był otwarty tylko dla trenujących. Taka okazja nie trafiała się często. Szukaliśmy w tłumie Chrisa i Dana, ale na razie nigdzie ich nie widzieliśmy. Postanowiliśmy pójść potańczyć, bo co będziemy stać. Chłopaki znajdą się później.

Naznaczeni: WidzącaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz