Następny dzień, następne męczarnie. Nie czułam się najlepiej, więc postanowiłam na luźny outfit, czyli w sumie jak zwykle czarne spodnie z przetarciami i czarna luźna bluza. Nie lubiałam na sobie kolorów. Zawsze wolałam być incognito a poza tym czarny wyszczupla.
W słuchawkach leciało "History" One Direction, gdy kierowca zatrzymał się na kolejnym przystanku. Zajmowałam swoje stałe miejsce z tyłu busa. W myślach stwarzałam niekończące się historie związane z Shawnem Mendesem, które i tak nie miały racji bytu. Nagle miejsce obok zajął nie kto inny jak Jack. Postanowiłam nie zwracać na niego uwagi. Może mnie nie rozpozna, bo mam kaptur na głowie, incognito i te sprawy.
Właśnie pisałam z moją przyjaciółką Madison, gdy ten typ bezczelnie gapił mi się w telefon.
,,Sorry napisze później, bo jakaś pizda nieokiełznana gapi mi się w telefon"-Nie prawda, wcale się nie gapie! - nie no skąd że.
-Oh, naprawdę? - uniosłam w zapytaniu brew.
-Ooo to ty. Dobrze się składa bo właśnie chciałem Ci powiedzieć, żebyś była gotowa na 19
-A ja chciałam Ci powiedzieć żebyś był gotowy na wizytę u laryngologa, bo w podziękowania za sprawdzian dam ci kupon na zniżkę na aparat słuchowy.
-Ostro, szkoda że w matematyce nie jesteś taka dobra jak w gębie
-Nie każdy jest chodzącą perfekcją tak jak ty.
-Dobrą Jezu nie musisz już być taka jędzowata.
-Ja jestem jędzowata? To ty zacząłeś.
-Trudna z ciebie sztuka.
-Sztukę możesz oglądać w muzeum, nie tu - dziękuję Bogu, że bus właśnie się zatrzymał pod moim, a raczej naszym więzieniem. Najszybciej jak tylko mogłam wysiadłam z busa i szybkim tępem poszłam do Madison, która już na mnie czekała.
****************×*******************
Omg nie chce mi się, spać mi się chce
****************×*******************Przetrwałam ten dzień. Finito, bajlando. Powinnam dostać przynajmniej Nobla jak nie dwa za wytrzymywanie z tymi debilami. Już czułam się lepiej, więc postanowiłam, że się przejdę. Gdy byłam już w połowie drogi zatrzymał się obok mnie samochód.
CZYTASZ
Ugly Love
Fanfiction17-letnia Rose chodzi do 2 klasy liceum. Ma bardzo wybuchowy charakter, napewno nie jest szarą myszką. Po tygodniowej nieobecności w szkole bardzo dużo się zmienia. Jeden chłopak - nie przeszedł dwa razy, wyrzucili go ze szkoły jednym słowem typowy...