Rozdział 44

351 23 13
                                    

- Możesz powiedzieć o co Ci znowu chodzi?! - udałam się szybkim krokiem za Tae.
- Jeszcze pytasz, serio? - jego oczy były ciemniejsze niż zwykle, a dolna szczęka chodziła nerwowo w górę i dół. - Nie było Cię cały dzień, a jak już przyszłaś to widzę Cię w objęciach Yoongi hyung'a!

Zaskoczyło mnie jego zachowanie. Dlaczego był taki zimny i zły?

- Pocieszałam go! On jest moim przyjacielem i-... - Taehyung nie dał mi dokończyć.
- Przyjacielem z którym byłaś w łóżku! - jego słowa zraniły mnie bardzo.

To było dawno temu i nawet nie byłam jeszcze w żadnym związku z Tae.

- To było wieki temu! Taehyung dlaczego mi nie ufasz?! ZAWSZE byłam Ci wierna! - ucichłam na chwilę, żeby jakoś pozbierać myśli. - Masz mnie naprawdę za taką szmatę? ... Czy w twoich oczach jestem aż taką suką? - łzy napłynęły mi do oczu, aby móc po chwili uformować małą rzekę na moich policzkach.
Spoglądałam na narzeczonego przez napuchnięte oczy. Nie widziałam w jego wzroku żadnych emocji.
- Błagam, powiedz coś... - wyszeptałam.
- Oddaj mi pierścionek. - padło w pokój.
- C-co...? - miałam nadzieję, że to jakiś żart, albo sen z którego zaraz się obudzę.
- Powiedziałem oddaj mi pierścionek. Może nie jesteś jeszcze gotowa na wiązanie się z jedną osobą na całe życie? - Kim Taehyung był naprawdę zły. Na mnie.

Nie rozumiałam całej sytuacji, a alkohol, który robił właśnie imprezę w moim żołądku, pomału chciał się uwolnić tą drogą, jaką się tam znalazł.

- Tae, nie rób mi tego...nie rób tego Elli...nam... - mój płacz przeobraził się w szloch.

Musieliśmy być dosyć głośno, bo na przedpokój wyszedł Hobi.

-Co z wami? - jego wzrok wędrował raz do Tae, który miał wyciągniętą rękę w moim kierunku i czekał aż złożę na jego smukłej, otwartej dłoni pierścionek, a raz do mnie, do tej, która po raz setny płakała w tym dormie.

- Hobi hyung, idź proszę. - Głos brązowookiego był stanowczo łagodniejszy, niż jego wzrok spoczywający na mnie.

Straszy posłuchał się i delikatnie zamknął na nowo swoje drzwi.

A ja?
Stałam tam.
W rozsypce.
Drżącą ręką ściągając ten piękny zaręczynowy pierścionek.
Pocałowałam biżuterię na pożegnanie i położyłam delikatnie na dłoni chłopaka.
Jego pięść zacisnęła się mocno i zostawił mnie bez słowa.

Następnego dnia, nie było mnie już w dormie. Wieść o naszym rozstaniu rozeszła się szybko.
Dość szybko.
Pojechałam do mojego starego mieszkania na obrzeżach Seul'u.
Musiałam być silna dla Elli.

Parę tygodni później oglądałam filmy z nowej trasy koncertowej krasnali.
Na większości z nich Jungkook i Tae flirtowali ze sobą, dotykali się na scenie i wymieniali jednoznaczne spojrzenia...
Więc to tak?
Wrócił do niego? Czy to było powodem naszego zerwania?
Army oczywiście szaleli na widok Taekook'a, ale dla mnie były to ciosy zadawane prosto w moje serce.

Dlaczego byłam taka naiwna?

I Will Survive ( FF/ TaehyungxReader/ PL )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz