Mglisty poranek.
Sobota.
Henry wsiadł do auta z plecakiem w ręce smutnawo patrząc się w okno auta.
Dziadek zapiął pas. - To, co, jednak ci się tu podobało? - zapytał. - No... Trochę... - westchnął cicho.Nagle przy oknie widział uśmiechnięte i zarazem smutne twarze. Emma i parę jej rodzeństwa machało mu zza okna. Rudowłosa trzymała w drugiej ręce pluszową żyrafę. Henry lekko się uśmiechnął i odmachał im.
Auto ruszyło.Jechali przez góry, drogi, łąki.
Henry czuł dziwne uczucie. Nigdy wcześniej nie czuł czegoś takiego. Żal, pustkę, smutek, szczęście i wszystko razem.- Dziadku?
- Tak Henry?
- Możemy tu przyjechać za rok?
- Po co? Aż tak ci się tu podobało? -
Zaśmiał się dziadek.
- Czuję że muszę.
- Coś mi tu nie pasuje. Zawsze niby tak gardziłeś tym miejscem, nagle dostałeś takiego wstrząsu chęci. To naprawdę z powodu sklepiku przy kościele?
- Nie. Nie dokońca.
- To o co chodzi?
- O dziewczynę zza betonowego muru._____________________________
Haai >ω<
Cieszę się że czytaliście tą książkę aż do jej końca ❤💗💖💘💓💞💝💟 ;w;
Jestem w szoku że aż tyle osób zaczęło czytać tą książkę
I miałam to pisać co prawda wczoraj ale coś 'nie pykło' i pisałam to w restauracji ;0;
Jeszcze raz dziękuję za to wszystko ❤💖💞💓💕💟💓💘 kocham was~Cooki

CZYTASZ
dziewczyna zza betonowego muru
Fiksi Remaja[One-shot/ocxcharacter/ThePromisedNeverlandAU(?)] Henry to nastolatek który nie lubi wiosek na odludziu. Zdecydowanie lepiej się czuje w miastach. Któregoś dnia na łące poznaje rudowłosą dziewczynę o imieniu Emma. Czy dziewczyna zmieni jego nastawie...