Obudziłam się (o dziwo) nie sama z siebie, poczułam na twarzy coś mokrego... I nie była to woda..Powiedziałabym,że coś raczej w stylu...śliny? Chwile po tym poczułam nie do końca przyjemny zapach. Zrozumiałam,że to pies. Ale...Ja nie mam psa!
Szybko wstałam jak oparzona, aby zobaczyć co się dzieje, a właściwie co mnie obśliniło.
Ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam Tan'a -psa Tae'go. Podrapałam go za uchem,ale zrozumiałam,że skoro jest tu pies V'a to musi być też on. Uśmiechnęłam się,wzięłam Pomeranin'a na ręce i wesoła wybiegłam z pokoju na dół do salonu. ( Oczywiście ubrana byłam jedynie w piżamę,a na włosach miałam tornado, ale wiedziałam, że Taehyung'owi nie będzie to przeszkadzać, w końcu jest moim bratem, nie? )
-Doczekałam się. - pomyślałam,a następnie rzuciłam się na szyję brata i mocno go przytuliłam-
-Hej,Sun! Bo mnie udusisz! -zaśmiał się i odwzajemnił mój uścisk-
-Wiesz ile czekałam?! Czterdzieści dwa dni. Czterdzieści.Dwa.Pieprzone.Dni!
-Ej, ej. Przepraszam, wiesz czemu..-zdążyłam przerwać chłopakowi zanim skończył zdanie-
-Tak tak ,praca, koncerty, bla, bla,bla..Okropnie tęskniłam! -wykrzyczałam nie puszczając brata z uścisku-
-Ja też Sun, gdybym mógł chciałbym się widzieć z Tobą codziennie bo okropnie Cię kocham. -powiedział Tae po czym poczochrał mnie po włosach- No,a teraz idź się ogarnąć bo za godzinę wyjeżdżamy. -uśmiechnął się szeroko-
-Za godzinę?! Nie wyrobie się... Właściwie to co mam spakować?
-Jedziemy na tydzień, weź co potrzebujesz.
-Nie pomogłeś. - westchnęłam,po czym podekscytowana pobiegłam do pokoju-
Szybko wyjęłam z szafy moją ulubioną walizkę i zaczęłam wyrzucać moje wszystkie rzeczy z garderoby.Było ich tyle jakbym jechała co najmniej na 3 lata...Ale miałam mało czasu i nie mogłam się zdecydować co wziąć...Więc wzięłam wszystko. Zanim wyszłam uczesałam włosy w roboczego koka i delikatnie się umalowałam,nie wiedziałam co będziemy dzisiaj robić,więc nie stroiłam się jak na nie wiadomo jaką imprezę.
Gdy wyszłam z domu Tae stał koło samochodu rozmawiając przez telefon najwyraźniej lekko poddenerwowany. Na pożegnanie przytuliłam mamę i widząc brata w złym nastroju szybko wybiegłam ( z walizką oczywiście ;) ) z domu.
-No w końcu.- burknął chłopak- Co ci tyle zajęło i czemu masz walizkę jakbyś jechała na pięć lat? -zaśmiał się lekko- Nieważne..Wskakuj do samochodu,jedziemy.
CZYTASZ
Ósma [BTS, Park Jimin]
FanficCześć,jestem Sana i jestem zwykłą dziewczyną, a może...nie. Jestem jedynie siostrą znanego idola, a moim największym marzeniem jest mu dorównać.Przy okazji trafiłam do jego zespołu i poznałam jego przyjaciela...w którym później się zakochałam.