W tej chwili decyzja dziewczyny stała się najgorszą w jej życiu. Kilka słów, tylko kilka słów, a potrafią zabić, zamordować, pozwolić na samobójstwo. Po zauważeniu że wiadomość ta pelna smutku i rozpaczy została wyświetlona przez jej byłego chłopaka, od razu pobiegła do jego mieszkania. Przez cała drogę płakała, nie mogła przestać nawet na chwilę. Już zbliżała się, coraz bliżej, jeszcze nie wiedząc co jest w środku, schowane, ukryte przed resztą świata. Gwałtownie otwiera drzwi i... i... plama krwi rozlała się aż do drzwi, a pistolet leżał na ziemi. Szybko domyśliła się że popełnił on samobójstwo. Zrozpaczona uklekla przed nim i wpatrzona w niego nie potrafiła się ruszyć, wymówić słowa. Łzy zmieszały się z krwią chłopca. Łzy śmierci.