Po sesji zdjęciowej, Gabi poszła z koleżankami przejść się po okolicach. Ja za to udałam się do pokoju, czekając aż Yoongi przyniesie mi sukienkę o której mówił. Kiedy wybiła godzina szesnasta usłyszałam pukanie do moich drzwi.
Punktualny jest. - pomyślałam.
Podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Moim oczom ukazał się właśnie Yoongi z sukienką, która była zasłonięta przez biały materiał.
"Wejdź." - zaprosiłam chłopaka do środka.
Wchodząc do pokoju dał mi ją w moje ręce.
"Sądząc po twojej minie, widać, że jesteś ciekawa jak ona wygląda." - powiedział lekko uśmiechając się.
"Tak." - kiwnęłam głową.
Spokojnym krokiem podeszłam do szafy, aby zawiesić ją na klamce. Zdjęłam z niej okrycie i moim oczom ukazała się długa fioletowa sukienka z koronką. Z całej kreacji wyróżniała się z boku fioletowa róża. Nie była ona prawdziwa tylko wyszyta na tkaninie. Dotykając materiał sukienki był bardzo delikatny jak by miał się zamiar ukruszyć.
"Jest piękna." - powiedziałam. Byłam po prostu oszołomiona jej pięknością. Inaczej nie mogłam tego opisać. - "Nie wiem jak mam Ci podziękować Yoongi."
"Cieszę się, że ci się podoba."
Zaczęłam w tym momencie ponownie podziwiać sukienkę. Nie patrzyłam się w stronę Yoongiego, lecz wiedziałam, że cały czas mnie obserwuje.
"Nie mogę się doczekać aż cię w niej zobaczę." - szepnął.
"Mówiłeś coś jeszcze?" - odwróciłam swój wzrok od sukienki.
"Nie. Tylko, że cieszę się."
Pokiwałam głową. - "Naprawdę jeszcze raz Ci dziękuję."
"Nie ma za co. To w takim razie będę już szedł, widzimy się później." - Wsadził ręce do kieszeni swoich spodni, spojrzał się na mnie przez chwilę, chyba chciał coś jeszcze powiedzieć. - "Demi?"
"Tak?"
"Albo nieważne." - powiedział rezygnując. - "To w takim razie pójdę już."
Wyszedł z mojego pokoju, a ja zostałam ze zmieszanymi uczuciami i pytaniami.
Ciekawe co chaiał mi powiedzieć?
Nagle do pokoju weszła uradowana Gabi.
"Nie uwierzysz co się stało?"
"Co takiego?" - otrząsnęłam się z myśli i próbowałam się skupić na słowach przyjaciółki.
"Ella idąc ze swoimi przyjaciółeczkami..." - dała cudzysłów z palców. - "...potknęła się, czaisz to."
"Ale co tu jest zabawnego?"
"Demi nie mów, że jej bronisz?" - spojrzała się na mnie wrogo.
"Wcale, że nie" - zaprzeczyłam.
"Nawet Sabrina i Nicole nie chciały jej pomóc, tylko dopiero jak na nie na krzyczała." - śmiała się.
"Że one chcą się z nią przyjaźnić." - powiedziałam. - "Ella od zawsze była dziwna. Lubiła się rządzić."
"Tak dokładnie." - Po chwili skrzyżowała swoje ręce i spojrzała się na mnie podejrzanie. - "A teraz mów, dlaczego właściciel wychodził z twojego pokoju?"
"Sukienkę mi przyniósł." - odpowiedziałam.
"Dobrze. Ale teraz powiedz mi jedno."
"Co takiego?"
CZYTASZ
Przeznaczeni | Suga
Storie d'amoreRok 1800, młody Yoongi prowadzi szczęśliwe życie wraz ze swoją ukochaną, którą kocha bardzo mocno. Jest całym jego skarbem. Wkrótce postanawia zrobić kolejny krok w ich związku i oświadcza się dziewczynie. Z tej okazji zostaje wyprawiony wielki bal...