- Jezu jak tu wygodnie !- powiedziałam od razu gdy usiadłam na fotelu w samolocie.
Tak, jadę na Kubę i mam nadzieję że odpocznę od tego wszystkiego i sobie wszystko na spokojnie poukładam. Prezes zaproponował żebym poleciała z nim jego prywatnym odrzutowcem gdyż ma pilną sprawę na Kubie i też musi tam lecieć. Nie wiem o co chodziło ale mówił że muszą tam być wszyscy prezesi którzy mają studia muzyczne.
Przez całą drogę spałam. Gdy dolecieliśmy na Kubę dostałam wstrząsu. No lotnisku był .... Nick.
- Co ty tu robisz?! - Podniosłam głos na blondyna.
- Pracuje, a ty?
- Odpoczywam.
- Rozumiem.
- Yhm. Świetnie. A teraz zejdź mi z drogi.
- Dlaczego?
- Chce jechać do hotelu a potem iść na plażę.
- W porządku.
- Świetnie.
- Do zobaczenia kotku potem.
- Nie chce cię widzieć.
- Nie masz na to wpływu kochanie.
- To zacznę.
- Nie sądzę.-Nie mogłam tego dłużej wytrzymać więc obróciłam się wyszłam.- I tak i tak cię znajdę Patty. - Po tych słowach zamknęłam za sobą drzwi.
To będzie trudny odpoczynek.
CZYTASZ
Go away from me
Romance„Baaardzo przystojnych chłopaków.- skwitowała landryna z mojej klasy. Dla Calorine każdy chłopak który ma kutasa i mięśnie jest przystojny. Gdy to powiedziała to razem ze swoją ( ehem przyszywaną przez siebie ) siostrą przeszły obok mnie, a ja tylko...