1

8 0 0
                                    

*Na scenę wkracza pół-lis Michio dzierżąc w dłoni wielką łopatę. Rozgląda się po ziemi. Za nim energicznie wskakuje pół-byk Ryota*

Ryota: Co ty odpierdalasz z tą łopatą?

Michio: Kopię sobie grób.

Ryota: Po kiego...? *zauważa coś w dali*

Michio:  Yuuta mówił, że mogę już zacząć kopać sobie grób. *wbija łopatę w ziemię i opiera się na jej trzonie*

Ryota: *dalej zapatrzony w dal* A to nie przypadkiem dlatego, że zjadłeś jego kisiel?

Michio: Cicho... Tego jeszcze nie wie. Tym razem chodziło o coś poważnego...

Ryota: *prycha ironicznie* Dlatego w dobrym humorze kopiesz sobie grób?

Michio: *nastawia swoje spiczaste uszy* Słyszysz to?

Ryota: Niby co?

Michio: To...  Coś w krzakach... *pochyla się w przyczajeniu i mruży oczy*

Ryota:  Pewnie królik.

*słychać potężny grzmot, jakby tysiące rozpędzonych słoni przebiegło przez pole ubitej ziemi wywołując potężne trzęsienie ziemi*

Michio: Ała

*a nie, to jednak było burczenie w brzuchu wygłodniałego lisa*

Ryota: Ani się waż...

Michio: Jestem strasznie głodny...

Ryota: Michio, nie.

Michio: TAK!

*Michio rzuca się sprintem w kierunku pobliskich krzaków, za nim rusza Ryota krzycząc*

Ryota: Zostaw tego biednego królika!

*JEB*

Ryota: *upada z hukiem na ziemię, po przypierdoleniu w czoło łopatą z prędkością światła*

Michio: *łapie w zęby ofiarę, którą okazuje się być noga Yuuty (pół-królika)*

Yuuta: Michio! Ty mały kurwiu!

Michio: *puszcza nogę zostawiając na niej krwawy ślad i odsuwa się z przerażeniem* Jezus maria, przepraszam! Ja chciałem tylko zapolować na królika...

Yuuta: Po pierwsze, to las. Tu nie ma królików, tylko zające. Uważałbyś trochę na przyrodzie w podstawówce to byś wiedział. Po drugie, do cholery jasnej, jestem pół-królikiem, jakbyś nie wiedział!

Michio: Co ty... tu... *wygląda za Yuutę* O! Katsu!

*Katsu siedzi na ziemi liżąc przedramię i  myjąc twarz, jak kot*

Katsu: Cesc *mamrocze z wywalonym ozorem*

*JEB! Michio leży powalony. Za nim stoi Ryota z czerwonym śladem łopaty na czole. Katsu podskakuje jak oparzony.*

Katsu:  No i co go bijesz zwyrodnialcu! Zabiłeś go i masz teraz czerwone piętno na czole jako symbol okrutnego zabójcy! Ty potworze!

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Katsu:  No i co go bijesz zwyrodnialcu! Zabiłeś go i masz teraz czerwone piętno na czole jako symbol okrutnego zabójcy! Ty potworze!

Ryota: *zamachuje się* A jebnąć ci,  kuweciarzu?

Katsu: *jednym ruchem wyrywa mu łopatę* Zaraz ci ją wbiję, gdzie słońce nie dochodzi.

Ryota: Dobra, dobra! Spokojnie! *odsuwa się z rękami w górze*

Yuuta: Chodźcie coś zjeść.

Katsu: Dobry pomysł. *rzuca łopatę za siebie*

Ryota: Tak

*powoli odchodzą w stronę zachodzącego słońca przechodząc po leżącym na ziemi Michio, który pod naciskiem wydaje z siebie dźwięk podobny do odgłosu rzygającego kota*


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 13, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Fable - 12+Where stories live. Discover now