Anita z niecierpliwoscia czekala na koniec operacji poniewaz ciekawila sie stanem matki. Jej brat jom nie opchodził! Gdy tylko operacja brata siem skonczyla, Anita pobiegla do matki i powiedziala lekarzom ze ona tam lezy wienc wzieli jom na ojom. Okazało siem ze kobieta ma zawał stopy, zarazila sie plywajac w rzece. Kalina (bo tak miala na imie matka Anity) oznajmila ze chce siem widziec z corka, na co Anita została wezwana do pokoju wspolnego chorych aby skontaktować siem z matkom, ktorej nie widziala 7 lat myśląc że umarła podczas porodu, okazało siem natomiast ze jej matka wydziedziczyła oboje swoich dzieci i pod pretekstem śmierci wyjechała nad rzeke. Żyła tam jak nedźwieć: żywiła siem krfiom jeleni i surowymi rybami (nie jadla miensa, oprocz ryb).
Anita była w szoku! Nigdy nie pomyslalaby nawet ze jej matka była wegetarianinem! Załamała siem...
Chciala iść siem zabic ale stfierdziła ze woli szukac zawodu.Anita kompletnie nie wiedziala co chce robic w zyciu, zastanawiala sie nad tym przez caly pobyt w szpitalu, ale przypomniało jej siem, że jeszcze jest w szkole wienc nie moze isc do pracy na pełen etat. Musialaby to godzic z nauką i zajęciami.
Te zamyslenie przerwal jej doktor poniewaz przyszedl jom poinformowac ze matka poszla na operacje stopy i prawdopodobnie bendzie amputowana. Anita w tej chwili miała to w dupie.2 tygodnie po powrocie do domu Anita zaczęła szukac łatwej pracy dla nastolatek. Próbowala siem dostac do roznyh miejsc pracy takich jak praca jako kelnerka w kawiarni, opiekunka do dzieci, wyprowadzaczka psóf ale do żadnej z tych pracy sie nie nadawała :(
Anita siem poddała...
Postanowila skupic siem na nauce, olac brata, on sie zajmie matka a Anita bedzie miala spokoj.