Jestem nastolatkiem właściwie to za parę dni będę już pełnoletni, skończę szkole i wyjadę z tego pieprzonego miasta...
Mikołaj niski chłopak o jasnej cerze i długich kręconych włosach właśnie schodził po schodach żeby spotkać się ze swoją ukochana gdy nagle dostał sms 'a
- od niej " musimy się spotkać i porozmawiać to pilne"
- za 15 minut w parku?
- OkiWbiegł po schodach nie zważając na to że za chwilę spóźni się do szkoły, w tym momencie ona była ważniejsza
Babciu za ile obiad?... Zapytał swoją babcie
- na stole Miki odpowiedziała mu staruszka
Wrócę za jakąś godzinę to sobie odgrzejeBył na czas ona już tam czekała wraz z jego najlepszym przyjacielem " Sebastianem"
- cholera co on tu robi..
- cześć Seba cześć kochanie..
- Mikołaj , musimy zakończyć to ja kocham Sebastiana, będziemy mieli dziecko-CO? DZIECKO? JAKIE DZIECKO? O CZYM TY DO MNIE? ...
Ja i Sebastian spodziewamy się dziecka..
- to nie możliwe
- przepraszam...
- zabije go ( w tym momencie Mikołaj prawie się rozplakal jak małe dziecko), stracił i przyjaciela i dziewczynę
- zejdzcie mi z drogi, oboje
Nie nawidzw was!!