Bartosz zadzwonił do Kingi za ile będzie na miejscu bo on już jest, powiedziała że będzie za około 17 min i że Milena idzie z nią. Gdy wszyscy dotarli do miejsca w którym mieli się spotkać poszli na polane w środku lasu na której rozbili namioty, Bartek był sam w jednym z namiotów a w drugim była Kinga i Milena. Bartek rozpalił ognisko i zaczął przygotowywać obiad. Kiedy Bartek skończył robić obiad to poszedł poszukać czegoś na czym mogli by siąść i zjeść, znalazł trzy pieńki i jakieś pięć metrów od miejsca w którym stał zobaczył coś dziwnego. Gdy przyniósł je do ogniska wszyscy zaczęli jeść. Po zjedzeniu obiadu Bartek powiedział co zobaczył w lesie, Milena była zaciekawiona tym fioletowym światłem które z tego co mówił Bartek "było pomiędzy trzema brzozami porośniętymi bluszczem" a Kindze się to nie podobało. Stwierdziła że to zły pomysł żeby pójść tam zobaczyć co to jest. Więc kiedy było ciemno Bartek z ciekawości wziął latarkę i poszedł zobaczyć co to było, gdy włączył latarkę zobaczyła to Kinga i obudziła Milenę żeby po cichu poszły za Bartkiem, udało im się, kiedy Bartek patrzył co to jest nagle wystraszyła go Milena z Kingą. Bartek się wystraszył i
Przewrócił w stronę fioletowego światła i wpadł w jego otchłań, Kinga i Milena były przerażone i nie wiedziały co zrobić, Kinga postanowiła że w skoczom za Bartkiem, więc wskoczyły. Gdy Kinga i Milena leciały w ciemnościach to Bartek był już po drugiej stronie tajemniczego światła, zdążył znaleźć miejsce do schronienia przed czym kol wiek co tu znajdzie, w tym samym momencie usłyszał szelest tylko że nie krzaków a drzew schował się i przeczekał. Po chwili dziewczyny wypadły ze studni przez którą Bartek niedawno się tu dostał. Tylko szeptem powiedział "tutaj...tutaj...". Gdy Kinga zauważyła pociągnęła Milenę za włosy i pokazała miejsce w którym siedział Bartek, Milena nic nie mówiąc poszła za Kingą w stronę Bartka. W momencie gdy wszyscy byli w małej jaskini, nikt nie wiedział co mają teraz zrobić czy to koniec i kropka. Nagle usłyszeli pęknięcie patyka wszyscy zamarli i patrzyli się przed siebie. Bartek jako pierwszy zauważył przechodzącą osobę która nosiła buty zrobione z jakiejś skóry i spodnie z liści truskawek ale takich dużych, i nagle ktoś kichnął, to była Milena w tym samym momencie tajemnicza osoba kucnęła odwrócona tyłem do naszych bohaterów. Posiadała kurtkę z ususzonych kawałków trawy. A Milena kichnęła ponownie, tym razem tajemnicza osoba popatrzyła się w jej stronę i zobaczyła całą trójkę bohaterów. Wszyscy się przestraszyli i zamarli ze zdziwienia. W końcu Bartek powiedział "cześć", tajemnicza osoba wyglądająca jak człowiek pomachała ręką i powiedziała "cześć jestem człowiekiem widzę że wy też, myślałam że to jeden z tych dużych stworzeń kichnął. Mam na imię Emila, a tak poza tym ile jesteście w Krainie anty ziemi?". Nikt nie wiedział co powiedzieć, gdy wszyscy wyszli z jaskini Bartek powiedział że niecałe pięć minut siedzą w tym dziwnym miejscu i spytał czemu się tu znaleźli. Emilka odpowiedziała że to jest takie miejsce w którym wszystko jest na odwrót i że najprawdopodobniej wpadli tu przez jeden z portali prowadzących do tego miejsca, a teraz niech idą za nią bo coś ich jeszcze zje. Gdy dotarli na miejsce Emilka pokazała im miejsca w których mogą się przespać. Emilka przygotowywała śniadanie w tym samym czasie Bartek poszedł poszukać rzeczy na obiad, a Milena pomagała Emilce. Kinga myślała co teraz wiedziała że ważne jest przetrwanie ale myślała jak się stąd wydostać, Emilka powiedziała że ona woli mieszkać w dziczy i że do wioski czasami przychodzi ale rzadko więc może ich tam zabrać jeżeli chcą. W momencie gdy Bartek wrócił to Milena mu wszystko powiedziała i postanowili że jutro wyruszą do wioski. Na następny dzień spakowali najważniejsze rzeczy i wyruszyli. Po około pięciu godzinach wędrówki dotarli, wioska znajdowała się przy ogromnym drzewie porośniętym bluszczem tak jak drzewa na ziemi, domy i sklepy wisiały na sznurach albo leżały na ziemi, z tych wszystkich rzeczy najbardziej wyróżniał się zamek zrobiony z kamieni i kryształów majestatyczne drzwi które zajmowały cały kadr ze złotym wykończeniem wnętrze było ogromne naprzeciw drzwi był tron a na nim siedziała osoba która jako pierwsza znalazła się w tym dziwnym miejscu. Gdy podeszli do mistrza to zapytał się Emilki czy ich trójka jest nowa, odpowiedziała że tak w tedy wstał i powiedział a zatem witajcie w anty ziemi miejscu w którym. Wszystko jest na odwrót oprócz nas. Jestem mistrz Adam sprawuje tu przywódcę od 36 lat, znam tu wszystko oprócz jednego miejsca na zachód od naszej wioski. "Znajduje się tam zejście do ogromnej jaskini nikt kto tam poszedł nie wrócił, w tym mój przyjaciel."
"Poczekajcie chwilę zaraz przypiszemy wam domy a i chcecie we trójkę czy osobne czy dla pary i pary?" Wtedy Bartek powiedział że dla całej trójki, i spytał czy jest stąd jakieś wyjście. Adam odpowiedział że żadnego nie znają a wszyscy którzy tu trafili nie wrócili do prawdziwej ziemi. Gdy wszyscy zrozumieli dlaczego przez ostatnie lata było tyle zaginięć, po chwili przyszła sekretarka Adama i powiedziała żeby poszli za nią. Dom który został im przypisany nie był duży ale był po prostu piękny wisiał na gałęzi zrobiony był z kory, patyków i z gliny, wnętrze było ogromne i dobrze wyglądało na samym środku stał stół a za nim była kuchnia po prawej znajdowały się schody które prowadziły na piętro były dwa pokoje z łóżkami podwójnymi dodatkowo były szafy i pułki z książkami napisanymi przez osoby które mieszkają w wiosce. Następnego dnia usłyszeli pukanie do drzwi, Bartek podszedł do drzwi i otworzył po drugiej stronie znajdowała się sekretarka Adama i spytała się czy może wejść, Bartek odpowiedział że tak. Przedstawiła się że ma na imię Nikola, powiedziała że muszą sobie znaleźć pracę bo inaczej zostaną wywaleni z wioski w ciągu 10 dni, przyniosła im arkusz z pracami które są dostępne, Kinga w wybrała że będzie przewozić jedzenie do domów Milena stwierdziła że może zajmować się zbieraniem jedzenia z zewnątrz a Bartek został architektem. Po tym jak wybrali pracę to zapytali się co teraz a Nikola powiedziała że "nie wie bawcie się pracujcie piszcie książki rozmnażajcie się ja mam na przykład 18 dzieci". Nasi bohaterowie nie wiedzieli co powiedzieć, wszyscy pomyśleli że tu się skończy ich życie, kiedy wszyscy rozeszli się do swoich prac usłyszeli różne ciekawe rzeczy. Gdy wrócili do domu to zaczęli się dzielić rzeczami które usłyszeli o tajemniczym wyjściu które miało by się znajdować w jaskini ba zachodzie. Postanowili że to sprawdzą, a gdy dowiedzą się czy tam jest portal wrócą do wioski i powiedzą wszystkim co tam się znajdowało ich podróż popierała połowa ludzi w wiosce, więc zaczęły się przygotowania do ogromnej podróży która z dnia na dzień była coraz bliżej. Ciąg dalszy w następnej części książki...
CZYTASZ
Tajemnicza Podróż
MaceraTrójka przyjaciół wybiera się do lasu na biwak i napotkajom coś bardzo dziwnego.