Oplątywanie/Sierota

18 2 0
                                    


Fatum- to personifikacja nieuchronnego, nieodwracalnego losu; nieodwołalna wola bogów, na którą nikt nie ma wpływu. Fatum ciążące nad człowiekiem ograniczało ramy jego wolnej woli, kierując skutki działań w jednym tylko, zgubnym kierunku.

Mimo, iż Fatum jest nieodwracalnym losem, wolą Bogów, to ja się mu nie poddam jeśli będę musiał zabiję bogów, którzy stoją za mym losem, nie poddam się. Choć nie wiem jak długo będę w stanie trzymać się tego przyrzeczenia.

Nie mam imienia, nie mam rodziny i nie mam domu. Nie mam nic. Podobno po tym jak się narodziłem rodzice, którzy mieli zostać straceni za sprzeciwianie się nowemu władcy Välde, którego imię, Johnas von Eurich, budzi lęk wśród mieszkańców, dla mojego dobra oddali mnie do jednego z sierocińców, prowadzonego przez wiernych kościoła Sol, znajdującego się w małej wiosce w lesie. Tam dożyłem obecnego wieku 10 lat, podobno jestem jak na swój wiek wyjątkowo mądry. Cóż wychowałem się w końcu w sierocińcu, który kładł całkiem duży nacisk na edukację, od kiedy tylko nauczyłem się czytać i pisać kapłanki ciągle dawały mi nowe książki do czytania lub uczyły kaligrafii, dzięki temu jestem jaki jestem i posiadam tak rozległą wiedzę, więc nie mam im za złe tego katowania. Siostry, gdyż tak kapłanki chciały być nazywane, mówiły mi iż jestem nad wyraz dojrzały jak na swój wiek i mimo, iż jeszcze 5 wiosen musi upłynąć do osiągnięcia przeze mnie dorosłości to podobno jestem dojrzalszy niż większość mężczyzn starszych ode mnie o 6 lat.

Aktualnie jestem około 28 kilometrów od miejsca gdzie kiedyś stała wioska. Tak dokładnie, stała. Wioska została najechana przez gońców, istoty, które poprzez rytuał przyjęcia ludzkiej duszy zyskały większą siłę, ostrzejsze zmysły i moc magiczną. Dlaczego takie istoty, które stoją nad ludźmi miałyby się kłopotać atakami na jakieś wioski? Otóż jest to proste jak już wcześniej wspomniałem, gońcy powstają w skutek przyjęcia ludzkiej duszy, a im więcej dusz przyjmie goniec tym potężniejszy się stanie. Udało mi się uciec z wioski nim mnie znaleźli. Od jakiś 4 dni nic nie jadłem, wodę piłem z liści i rzek, o ile jakieś znalazłem. Chyba dostrzegam coś w oddali czy to nie jest...



Kochany przez FatumWhere stories live. Discover now