2

117 10 10
                                    

Kochankowie już mieli rzucić się w ramiona namiętności, gdy przerwał im zgrzyt klucza w zamku. Jak oparzeni odskoczyli od siebie, chwilę przed tym, jak próg domu przekroczyła matka Oli. Gdy zobaczyła prawie nagiego Piotrka niemal poszczuła go Majkim- groźnym psem myśliwskim zdolnym zagryźć nawet dorosłego mężczyznę.
- Olka! Co to ma być? Ostatni raz widzę tego wieśniaka w moim domu!- wydarła się, z miną zdolną do niszczenia światów.
- No to szykuj się, że nie długo będziesz tego wieśniaka nazywać zięciem! - odparowała zaciekle niebieskooka dziewczyna.
Piotr zobaczywszy matkę wybranki serca zrezygnowany opuścił dom ukochanej, jednak usłyszawszy jej słowa zatrzymał się wzruszony wpół kroku. Odwrócił się i ujrzał dziewczynę która wybiegła za nim, myśląc, że skoro nie może mieszkać w rodzinnym domu kochając mężczyznę z którym jest, woli mieszkać z nim- choćby w oborze- byleby dalej mieszkał w jej sercu. Dogoniła swojego wybranka z uśmiechem na twarzy.
- Zabierz mnie że sobą, gdziekolwiek jedziesz! Zabierz mnie ze sobą! - wykrzyknęła z zapałem.
Chłopak nic nie powiedział, gdyż bał się, że wtedy uwolnią się łzy, które utkwiły mu w gardle. Wyciągnął tylko  rękę i poprowadził swoją partnerkę w stronę traktora, którego był właścicielem.
Godzinę później para dojechała na farmę Piotrka. Młodzieniec ściągnął Olę z powozu i zaciągnął ją do stodoły pełnej siana.
- To co, może dokończymy to, co zaczęliśmy u Ciebie? - zagadnął blondyn z figlarnym usmieszkiem.

Żona rolnika Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz