24

17 0 0
                                    

Witam, dziś kolejna notka o gej te es

Dziś na religii pod koniec lekcji, pani włączyła piosenkę jak jakieś dzieci śpiewają o dniu mamy.

Mikołaj: O to jest jak gej te es, jednak lubię to brzmienie, no co prawda oni bardziej trzeszczą.

Kuba: Be Te eS bardziej jęczą

Mikołaj: No, jęczą jakby im na chuja nadepnęli.

*****
A tak a propos

Mikołaj: Okey, Wojtek dawaj, ja i Wojtek jutro idziemy do kościoła, za rączkę.

Pani: (mówi coś typu) Za rączkę? No wiecie, ja rozumiem jakby chore dziecko tak szło z mamą czy coś, ale nie mniejszości społeczne. Nigdy nie chciałabym spotkać się z tym, żeby ludzie tej samej płci szli ze sobą za rękę. To jest dla mnie nie pojęte! Płeć przeciwna jest jak najbardziej dopuszczalna.

Mikołaj: Ja w pełni panią rozumiem, sam tego nie toleruję

******
Jak dla kościoła czy katechetki to całkiem normalne... Ale bez przesady do cholery! Szanujmy się!
~Bayo

Z życia K-POPerki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz