~44~

3.7K 127 1
                                    

Alan

Wróciłem do pokoju Lucy ubrany w dresach i bluzie i się do niej przytuliłem

- to co piękna idziemy?

- możemy iść

Delikatnie się uśmiechnęła i zeszliśmy na dół na śniadanie trzymając się za ręce usiedliśmy do stołu a po śniadaniu poszliśmy do pokoju dziewczyny

- dobra jest 14:30  ja się zaczynam powoli szykować

- no dobra ,to ja poczekam na dole maleńka

Odprowadziłam go wzrokiem a potem podeszłam do szafy i wyjęłam z niej śliczną elegancką czarną sukienkę i do tego czarne szpilki na dość wysokim obcasie, ostatni raz przejrzałam się w lustrze i wyszłam zamykając mój pokój.Zeszłam po mału po schodach przy wejściu stał Alan który otworzył mi drzwi i puścił przodem.

James

Nie wiedziałem  co się stało poprzedniej nocy ,ale gdy się obudziłem koło mnie siedział brat Lucy i mi się przyglądał

- no co zjebie ile się wczoraj wychlało co ?

- weź stary kurwa jedno piwko

- ta kurwa jedno piwko ja to chyba z 10 naliczyłem sądząc po butelkach stary co ci odpierdala ? pozwolisz żeby jakiś chuj ci ją odebrał, ja na twoim miejscu robił bym wszystko aby mi wybaczyła

Popatrzyłem na Rivena przecież ona mi tego nie wybaczy no jprdl a ja ją kocham tak strasznie, kocham.

- dobra słuchaj ty leż, a ja ci chociaż okna i balkon otworze bo jebie tu niemiłosiernie

- dzięki stary, co ja bym bez Ciebie zrobił

- pewnie byś zginął haha

kapitan drużyny i ja (Powrót do Historii)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz