°39

1K 58 20
                                    

10/10
Maraton czas zakończyć! ❤️
Może zrobię sobie przerwę? ❤️
Jak myślicie miesiąc wystarczy? 😇

10/10Maraton czas zakończyć! ❤️Może zrobię sobie przerwę? ❤️Jak myślicie miesiąc wystarczy? 😇

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


🌹Tajemnica🌹

Czy byłam zadowolona z tego, że nareszcie koniec naszych problemów? No oczywiście, że tak!

W końcu było tak jak chciałam na samym początku. Spokój, cisza (no prawie, bo bangtani to nie jest cichy zespół) i zdrowy odpoczynek.

Nie możemy zdecydować się nad imieniem. Mi podoba się Mijin, a Jiminowi Haeun i Taerin. Na szczęście mamy jeszcze czas. Nastawiliśmy się na dziewczynkę. Lepiej, żeby tak było, bo tatuś kupił za dużo różowych ubranek.

*

Każda kobieta inaczej przechodzi poszczególną fazę ciąży. Jedna niczego nie odczuwa, druga będzie czuć się troszkę słabo, a trzecia za to będzie przechodzić wszystko naraz. W tym czasie nudności, bóle pleców, zachciewajki oraz wiele innych dziwnych rzeczy o których wolałabym nie wspominać są normalne i nie powinny nikogo dziwić. Na nieszczęście chłopaka mam to wszystko...podwojone.

Wchodziłam właśnie w piąty miesiąc. Bardzo przytyłam, a brzuszek miałam już delikatnie zaokrąglony. Jimin był bardzo zadowolony. Cały czas śpiewał naszej kruszynce i opowiadał jej bajki. Naprawdę bardzo często przytulał ją i mówił, że nie może się doczekać, aż się urodzi. W takich momentach nie miałam wątpliwości...Jimin będzie wspaniałym ojcem. Sama się sobie dziwię, ale... mam wątpliwości...przecież ona będzie taka malutka. Nigdy nie trzymałam na rękach dziecka, a co dopiero mówić o wychowaniu. Chciałabym być dobrą mamą.

Podniosłam się z trudem z łóżka i spojrzałam na śpiącego obok chłopaka. Uśmiechnęłam się mimowolnie. Jego zarumienione policzki same prosił się o wytarganie, więc tylko ucałowałam go i wyszłam z pomieszczenia. Teraz Jimin nie pozwoli mi mieszkać samej. Lubiłam tą ciszę i będzie mi jej trochę brakować, ale nie zmieniłabym tego, że mogę mieszkać z całą siódemką. Mała na pewno pokocha swoich wujków, a oni pokochają ją.

-Y/N? Jak się czujesz? - odwróciłam się w stronę głosu i ujrzałam Jina, który najwidoczniej kierował się do kuchni w celu zrobienia śniadania. Chyba też niedawno wstał, ponieważ był jeszcze w piżamie.

-Cześć Seokjin. Ja i mała dobrze się czujemy - położyłam dłoń na brzuchu i uśmiechnęłam się delikatnie. Chłopak podszedł do mnie.

-Jadłaś coś? - przyjrzał się mojej twarzy z przymkniętymi oczami. -Jakieś owoce, albo chociaż coś zdrowego?

-Niedawno co wstałam - pokręciłam głową na boki. -Ale nie ukrywając jestem trochę głodna.

-Jimin śpi?

-Jak zabity - zaśmiałam się i ruszyłam za chłopakiem do kuchni gdzie zaczęliśmy robić naleśniki. Jin smażył, a ja zrobiłam ciasto. Chłopak nawet nie pozwolił mi zbliżyć się do kuchenki.

Być z nim °JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz