"-Bądź mężczyzną, a nie płaczesz po kątach!
- Jak mam być mężczyzną, kiedy osoba którą kocham mnie nienawidzi?!
-O czym ty mówisz???
-MARTYNA, KOCHAM CIĘ!!"
Obudziła się rano, o 6:28. Standardowo zrobiła poranną rutynę, ubrała się i zeszła na dół do kuchni. Ciocia zrobiła jej już śniadanie - jajecznice. Gdy skączyła poszła do pokoju po swoje bagaże. Miała ich dużo, dlatego zniesienie wszystkich zajęło jej 10 minut. Potem schowała do plecaka jedzenie :Nutelle, płatki śniadaniowe, słodycze i inne ulubione smakołyki. Weszła do samochodu na miejsce pasażera, a Paulina usiadła za kierownicą. Żal jej było rozstawać się z tym miejscem, a szczególnie z Dawidem. Martyna do dziewczyna odważna i towarzyska, dlatego miała nadzieje, że znajdzie nowych przyjaciół, ale wiedziała, że będzie tęsknić za przyjacielem. Przez kolejne 3 godziny Martyna siedziała z twarzą w telefonie. Gdy dojechały na miejsce, dziewczyna zachwyciła się domem. Był piętrowy. Ściany były koloru białego, dach czarny. Szybko weszły do domu. Bardzo spodobało im się wnętrze. Martyna pobiegła do pokoju, który miał być jej. Białe ściany, szare łóżko, w takim samym kolorze szafa, biurko i toaletka. Na środku leżał jasno różowy, puchaty dywan. W pokoju był także fotel wiszący.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Były regały z książkami na pół ściany. Pokój był piękny. Martyna szybko zbiegła do samochodu po bagaże. Wciąganie ich na górę zajęło jej 10 minut.