"....I krzyczą tak głośno chodź w ich głowach głucha cisza..."
Bezmyślne słowa płynące z ich ust, mijając sens, wypalając jak tytoniowy dym, wnętrze płuc.
Najbliżsi ludzie używają, najprzykrzejszych słów, zaciskając pięści trafiają nas, pod brzuch.
Tak bardzo ważni, chodź przemijalni, potrafią napiąć cięciwę, zetknąć grot z chłodem z sercem.
Życie, którego jesteś bogiem, uzależnione jest nałogiem, werdyktem sycącym endorfinowy mózg.
Bezmyślne słowa, najbliższych, tak bardzo ważnych, w życiu
"Upadają z wysoka, chodź ich uderzenie to tylko, głucha cisza..."
CZYTASZ
Niecodzienny dziennik
PoetryDziennik, z którego częścią na pewno się utożsamisz. Świat dla jednych i świat dla drugich, Różnobarwny i szarawy, Kochający i zdradliwy, Ciepły i zimny, zachwycający i poznany, Każdy medal ma dwie strony - dwie skrajności życia.